W sobotnie popołudnie Górnik Łęczna pokonał 3:0 GKS Bełchatów udanie inaugurując rozgrywki na zapleczu PKO BP Ekstraklasy
Przed przerwą łęcznianie zdobyli jednego gola, a po zmianie stron dołożyli dwa kolejne i pewnie sięgnęli po premierową wygraną. Oto co po spotkaniu powiedzieli trenerzy obu zespołów
Kamil Kiereś, trener Górnika
– Nie ukrywam, że do tego meczu podchodziliśmy z pewną niewiadomą. Mieliśmy za sobą bardzo krótki okres przygotowawczy i sam byłem ciekawy jak zaprezentujemy się w tym spotkaniu pod kątem motorycznym. Druga połowa dała odpowiedź na to pytanie, bo zespół wytrzymał mecz pod kątem kondycyjnym i osiągnął jeszcze większą przewagę. GKS Bełchatów na początku nas zaatakował co sprawiało nam sporo problemów. Strzelony gol dodał nam pewności siebie, a drugi gol w zasadzie przypieczętował losy spotkania. Cieszymy się z trzech punktów, ale nie wpadamy w huraoptymizm. W pierwszych kolejkach jest bardzo dużo niewiadomych, a tabela nie oddaje układu sił w lidze. Kolejne mecze dadzą odpowiedź, gdzie znajdzie się dla nas miejsce w Fortuna I Lidze.
Marcin Węglewski, trener GKS Bełchatów
Gratuluję zwycięstwa trenerowi Kieresiowi. Dla beniaminka bardzo ważne jest by zdobyć trzy punkty na inaugurację. Co do naszej gry to różnica polegała na tym, że Górnik Łęczna wykonał trzy świetne dośrodkowania, które zakończyły się bramkami. My wykonaliśmy tylko jedno, które zagroziło rywalom. Nie zamieniliśmy żadnego strzału na gola i dlatego ten mecz przegraliśmy.