Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
28 łóżek dla przewlekle chorych osób, dwu- i trzyosobowe sale, każda z nich z łazienką. Zaraz po nowym roku rozpoczyna działalność Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Świdniku. Właśnie został oficjalnie otwarty.
– Zakład Opiekuńczo-Leczniczy to jest szczególne miejsce dla pacjentów przewlekle chorych, u których zakończono proces diagnostyczny i terapeutyczny w oddziałach szpitalnych – mówi Jacek Kamiński, dyrektor SP ZOZ w Świdniku, w którym działa nowo otwarty zakład. – Wymagają świadczeń pielęgnacyjnych, opiekuńczych i rehabilitacyjnych. To są pacjenci, którzy mają problem w samoopiece, w samodzielności, z różnymi niesprawnościami ruchowymi, którzy wymagają całodobowej opieki.
ZOL może przyjąć jednocześnie 28 pacjentów, w salach dwu i trzyosobowych z łazienkami. – I całym wymaganym zapleczem – dodaje dyrektor.
Na terenie zakładu, którym mieści się na drugim piętrze szpitala przy al. Lotników Polskich 18, jest też gabinet rehabilitacyjny. – Ale ta rehabilitacja będzie głównie przyłóżkowa – zaznacza dyrektor świdnickiego SP ZOZ.
Do dyspozycji pacjentów będą logopeda i psycholog. – Mamy też wsparcie innych specjalistów, bo w razie konieczności w każdej chwili są możliwe konsultacje: czy to z zakresu interny, chirurgii czy intensywnej terapii. Wszystko jest na miejscu – podkreśla dyrektor.
Inwestycję, która kosztowała blisko 1,7 mln zł, udało się zrealizować dzięki współpracy i pomocy finansowej miasta (dotacja w wysokości 800 tys. zł) oraz powiatu (400 tys. zł).
– Wspieram wszystkich, którzy w Świdniku ubogacają sferę usług i starają się, by naszym mieszkańcom żyło się lepiej. Oczywiście ten zakład będzie mieć szerszy wymiar, bo będą z niego korzystać też mieszkańcy powiatu. Ale z ogromną przyjemnością wsparłem tę inicjatywę, bo wiem, że będzie ona służyć zarówno mieszkańcom jak i szpitalowi – podkreśla Waldemar Jakson, burmistrz Świdnika.
– Bez wsparcia ze strony pana burmistrza i radnych miejskich wielu przedsięwzięć nie udałoby się zrealizować – przyznaje Łukasz Reszka, starosta świdnicki, który jako przykład podaje ZOL. – Bo tak naprawdę wszystko rozbija się o pieniądze.
Przyjęcia pacjentów do świdnickiego ZOL planowane są od 3 stycznia. – Mamy już 12 chętnych – mówi starosta.
