Oszuści wykorzystują popularność e-handlu. Kiedy ktoś wystawia towar na sprzedaż, otrzymuje wiadomość z linkiem. Po kliknięciu traci się pieniądze.
– Ciągle pojawiają się nowe metody. Jeżeli chodzi o portale aukcyjne i ogłoszeniowe, do tej pory najczęściej ofiarami oszustów padały osoby kupujące, które po opłaceniu transakcji nie otrzymywały towaru, a kontakt ze sprzedającym się urywał. Tym razem przestępcy wzięli sobie na celownik osoby, które sprzedają swoje towary w sieci – informuje lubelska policja i przytacza przypadki oszustw z ostatnich dni.
Tylko w powiecie świdnickim policja przyjęła dwa zawiadomienia od osób pokrzywdzonych. W jednym przypadku mężczyzna wystawił do sprzedaży opony, a stracił pieniądze w kwocie ponad 1000 złotych, w drugim przypadku kobieta wystawiła do sprzedaży sukienkę, a straciła ponad 500 złotych.
W Chełmie 34-latka wystawiła w internecie dziecięce buty za 15 złotych. Osoba, która chciała je kupić wysłała link do płatności. Kobieta podała w nim dane swojej karty płatniczej. Jak się okazało, w ten sposób, ktoś chciał przelać z jej konta 3 tysiące złotych.
W ubiegłym tygodniu ponad 3 tysiące złotych stracił 28-latek, który został oszukany w ten sam sposób.
– Nowa metoda polega na tym, że sprzedający otrzymuje wiadomość od kupującego, że zapłacił już za przedmiot i prosi o wejście w link do potwierdzenia płatności. Najczęściej wiadomości takie od kupujących pojawiają się poza portalem ogłoszeniowym, najczęściej w komunikatorze. Po kliknięciu linku pojawia się strona łudząco podobna do strony portalu ogłoszeniowego i znajduje się na niej formularz z prośbą o podanie danych karty, stanu konta oraz kodu weryfikacyjnego. Tym sposobem oszust ma już wszystkie dane, aby dokonać kradzieży pieniędzy z konta – tłumaczy policja i radzi jak się nie dać oszukać.
- Czytać SMS-y od banków, zwracając uwagę na to co się autoryzuje;
- Poznać zasady bezpieczeństwa swojego banku i stosować się do nich;
- Podczas korzystania z portali ogłoszeniowych mieć ograniczone zaufanie do potencjalnych kontrahentów;
- Rozliczać się przez dany portal;
- Unikać bezpośrednich transakcji;
- Uważać na próby nawiązania kontaktu poza portalem, na przykład przez komunikatory;
- Zwracać uwagę na adres widoczny w przeglądarce na formularzach, gdzie jesteśmy proszeni o wpisywanie swoich danych;
- Zwracać uwagę na poprawność językową strony, na której przekazuje się dane karty, gdyż fałszywe strony często zawierają błędy, są napisane niegramatycznie.