Sejm uchwalił we wtorek nową ustawę w sprawie wyborów prezydenckich. Zgodnie z jej zapisami, będzie można zagłosować osobiście w lokalach albo korespondencyjnie.
Jak podaje Polsat News, projekt takiej ustawy złożyli w poniedziałek posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei dzień później partia rządząca złożyła jeszcze autopoprawkę i 21 poprawek. Poprawki zaproponowały również kluby Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz koło Konfederacji.
Za przyjęciem ustawy zagłosowało 244 posłów (niemal wszyscy parlamentarzyści PiS i koła Konfederacji), 137 było przeciw (Koalicja Obywatelska i trzy posłanki Lewicy), a od głosu wstrzymało się 77 osób (PSL-Kukiz'15, niemal cała Lewica oraz niezależny poseł Ryszard Galla).
Ustawa zakłada, że w wyborach prezydenckich będzie można głosować osobiście w lokalach wyborczych, ale również korespondencyjnie po złożeniu odpowiedniego wniosku. Taki dokument trzeba będzie przekazać do komisarza wyborczego za pośrednictwem urzędu gminy. Termin - do 12 dni przed datą głosowania, a jeśli ktoś jest na kwarantannie, to do 5 dni przed głosowaniem.
Jedna z poprawek PiS zakłada (Sejm przegłosował wszystkie 21 poprawek partii rządzącej i jedną poprawkę Leiwcy), że Sąd Najwyższy będzie miał 21 dni (a nie 30) na rozstrzygnięcie ważności wyborów prezydenckich.
Teraz ustawa trafi do Senatu.