Żeby w Nowym Roku się darzyło, po Sylwestrze trzeba jak najszybciej wstać i udać się do kuchni.
To dobra rada na nadchodzący rok. Kto pierwszy wstanie, ten szybciej zaprosi do siebie pomyślność i bogactwo. Można wierzyć, można nie, ale rano wstać trzeba, żeby przygotować potrawy, które przynoszą szczęście.
Jakie dania przynoszą szczęście? Różne w różnych krajach. Na przykład w Niemczech utarło się przekonanie, że szczęście przynosi kiszona kapusta. Stąd na powitanie Nowego Roku podaje się rodzaj bigosu.
Holendrzy wierzą, że szczęście przynosi kiszona kapusta i wieprzowina. Dlaczego wieprzowina? Oznacza postęp. Kiszona kapusta na bogato, gęsta od dużych kawałków mięsa symbolizuje pieniądze.
Noworoczna zupa z kiszonej kapusty
SKŁADNIKI: pół kilo wędzonej kiełbasy, 4 plastry boczku, 1 ziemniak pokrojony w kostkę, pół kilograma kiszonej kapusty, 4 szklanki bulionu z kurczaka, 1 puszka zagęszczonej zupy grzybowej, dwie szklanki pokrojonych grzybów (mogą być pieczarki), 1 szklanka pokrojonego w kostkę kurczaka, 2 marchewki pokrojone w plasterki, 2 łodygi selera pokrojone w plasterki, 2 łyżki octu, 2 łyżeczki posiekanego koperku, pół łyżeczki pieprzu.
WYKONANIE: wszystkie składniki umieścić w garnku i gotować kilka godzin na wolnym ogniu. Niemcy przygotowują taką zupę w wolno warze.
Zupa z soczewicy na szczęście
SKŁADNIKI: 50 dag zielonej soczewicy, 50 dag chudych żeberek, 30 dag zamarynowanej w soli wieprzowiny, 75 dag ziemniaków, włoszczyzna, sól, pieprz.
WYKONANIE: soczewicę trzeba wymoczyć przez noc, zagotować z mięsem. Po godzinie mięso wyjąć, pokroić w kostkę, a do zupy wrzucić pokrojoną włoszczyznę i ziemniaki. Gotować do miękkości, doprawić solą, pieprzem i majerankiem, wrzucić mięso.
Kto lubi, może dodać chrupiących skwarek ze słoniny. Zieloną soczewicę z kiełbasą podaje się we Włoszech, ma symbolizować bogactwo, zupę z soczewicy na szczęście podaje się na Węgrzech. Przed wojną zupa z soczewicy była bardzo popularna w Polsce.
Pan Prus gotuje noworoczny bigos
Bolesław Prus, który często pisał o sekretach gastronomicznych, w Kronikach Tygodniowych przedstawił sposób gotowania najlepszego bigosu. Jego wskazówki są tak aktualne i przydatne, że cytujemy je in extenso:
„Pierwszego dnia gotuje się kapusta oddzielnie i mięso oddzielnie.
Drugiego dnia łączy się ugotowana kapusta z pokrajanym mięsem, co stanowi rusztowanie bigosu, uważane przez dyletantów za rzeczywisty bigos.
Trzeciego dnia odgrzewa się mieszaninę, niesłusznie zwaną bigosem, i – skrapia się butelką soku winnej jagody.
Czwartego dnia odgrzewa się substancję, dodaje się do niej bulionu w płynie i malutką flaszeczkę bifsztyk-sosu.
Piątego dnia odgrzewa się mieszaninę i obsypuje pieprzem na sposób grenadierski. Wówczas mamy już bigos, ale młodociany, nieśmiało stawiający pierwsze kroki. Więc aby wzmocnił się i dojrzał – szóstego dnia odgrzewa się, siódmego dnia odgrzewa się – i – ósmego dnia – odgrzewa się.
Ale dziewiątego dnia zjeść go należy, gdyż w dniu dziesiątym klasyczni bogowie, znęceni wonią bigosu, gotowi ze szczytów Olimpu zejść na ziemię i wydrzeć specjał śmiertelnym ustom!”
Śledzie i orzechy
Co jeszcze należy zjeść na powstanie Nowego Roku?
Zarówno w Polsce, jak i w Niemczech, także w krajach skandynawskich, do dziś panuje przekonanie, że kto o północy zje dobrze przyrządzonego śledzia, zapewni sobie udany i bogaty rok. I może to być zarówno śledź marynowany, jak i śledź smażony.
Do dziś smażonego śledzia podaje się w okolicach Lubartowa. Wymoczone tuszki obraca się w mące i smaży na oleju rzepakowym.
Na noworocznym stole w Polsce pojawiał się okrągły chleb i okrągła babka, kolisty kształt symbolizował ludzkie życie, które z roku na rok zatacza krąg.
Na przełomie starego i nowego roku warto podjadać orzeszki ziemne i orzechy nerkowca. Pierwsze mają być symbolem długiego życia, drugie symbolem bogactwa.