Spłonęła hala magazynowa u zbiegu ul. Pancerniaków i Grygowej. Żeby ugasić pożar, ściągano strażaków z jednostek wokół Lublina. W budynku były oleje i smary. Wybuchały butle z gazem.
Ogień pojawił się w czwartek około godziny 18. Szybko objął duży budynek magazynowy. Z miejsca do akcji zostali wysłani strażacy. Sytuacja była napięta, bo okazało się, że kilka zastępów nie poradzi sobie z ogniem.
Zaczęto do pomocy wzywać pomoc z jednostek koło Lublina. W pewnym momencie w akcji brało udział 103 strażaków.
Walka z ogniem jednak trwała. To był magazyn firmy z branży motoryzacyjnej. W środku trzymane były łatwopalne smary i oleje. Zaraz obok znajdowały się butle w gazami technicznymi. Te w pewnym momencie zaczęły wybuchać.
- Zawaliła się jedna ze ścian. Nie byliśmy tam, żeby coś ratować, bo się nie dało – mówi nam jeden ze strażaków biorących udział w akcji.
Kpt. Andrzej Szacoń, rzecznik straży pożarnej w Lublinie dodaje, że akcja została zakończona dopiero o godzinie 23. - Przyczyna pożaru nieustalona przez nas. Za duże zniszczenia - mówi.