Takiego "prezentu" 23-latka z powiatu bialskiego się nie spodziewała. Dziewczyna świętująca swoje urodziny została okradziona przez osobę, której o to nie podejrzewała. Złodziej wykorzystał jej nieuwagę, by zabrać należącą do jubilatki kartę płatniczą.
Do zdarzenia doszło na początku tygodnia w Białej Podlaskiej. Do miejskiej komendy zgłosiła się 23-latka, która zgłosiła utratę karty płatniczej. Nie wiedziała, gdzie i jak mogło do tego dojść. O braku karty dowiedziała się dopiero wtedy, gdy po zalogowaniu się na konto bankowe zauważyła nierozpozawane przez siebie nowe operacje. Były to zakupy bialskich w sklepach i restauracjach. Ich charakter nie wskazywał na nikogo konkretnego. Sama poszkodowana również nikogo nie podejrzewała.
Zrobili to za nią specjaliści od tego rodzaju historii - policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Szybko ustalili, że udział w sprawie może mieć 19-letni współlokator pokrzywdzonej. Zaskoczony nastolatek został zatrzymany do wyjaśnienia. W trakcie rozmowy z mundurowymi przyznał się do winy. Wyjaśnił, że nieuwagę koleżanki wykorzystał w trakcie jej urodzinowej imprezy. Gdy 23-latka była zajęta zabawą, ten zakradł się do jej pokoju i zwinął kartę. Następnie przez jakiś czas płacił za jej pomocą za drobne zakupy i jedzenie. Własne pieniądze chciał zostawić na planowany wyjazd.
Złodziej powiedział, że żałuje tego co zrobił, a pieniądze, które za jego sprawą zniknęły z karty - zwrócił poszkodowanej. Czy koleżanka mu wybaczy tego nie wiemy, ale wymiar sprawiedliwości z pewnością nie. Jak przypomina nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji za kradzież z włamaniem grozi nawet do 10 lat więzienia.