Mieszkańcy Chodlika i innych małych miejscowości w gminie mogą autobusem dojechać do Karczmisk. Gmina Karczmiska jako pierwsza w Polsce uruchomiła własną komunikację wiejską.
Wójt gminy przyznaje, że nie była to łatwa sprawa.
– Przygotowania do uruchomienia gminnej komunikacji autobusowej trwały prawie trzy lata – mówi Janusz Gliszek, wójt gminy Karczmiska. – Tyle czasu zajęło nam uzyskanie wszystkich pozwoleń oraz podjęcie stosownych uchwał. Powód był jeden: prywatni przewoźnicy nie chcieli obsługiwać małych miejscowości w naszej gminie. Było to bardzo uciążliwe dla mieszkańców, szczególnie dla osób starszych – tłumaczy.
Sprawą organizacji gminnej komunikacji autobusowej zajął się Zakład Gospodarki Komunalnej.
– Osiem autobusów obsługuje cztery linie. Na każdej linii mamy dwa kursy poranne, jeden przedpołudniowy i trzy popołudniowe. Ostatni autobus odjeżdża z Karczmisk o 15.30. Tak, aby ludzie mogli z pracy wrócić do domu – mówi Zbigniew Zabroń, szef ZGK w Karczmiskach.
Te same autobusy pełnią też funkcję gimbusów – dowożą dzieci do szkoły.
– W autobusach są kasy fiskalne. Koszt przejazdu naszą komunikacją są symboliczne. Na przykład bilet na linii Chodlik–Karczmiska kosztuje 2 zł. Bilet miesięczny to 80 zł – dodaje prezes ZGK.
Z komunikacji korzystają głównie mieszkańcy okolicznych wsi, którzy pracują w Karczmiskach. Ale nie tylko.
– Także osoby starsze mają łatwiejsze życie. Łatwiej mogą dojechać do ośrodka zdrowia, z dziećmi do przedszkola czy zrobić zakupy. Przeciętnie z każdego kursu, poza uczniami, korzysta od 8 do 10 osób – dodaje Zbigniew Zabroń.
– Szacujemy, że w skali roku dotacja do transportu wyniesie 200 tys. zł. To jest i tak mniej, jakbyśmy dopłacali tylko do gimbusów. Urząd Marszałkowski dopłaca bowiem do biletów miesięcznych dla młodzieży dojeżdżającej do szkoły – dodaje wójt.