Fajerwerki, kolorowe światła i duża dawka adrenaliny - tak w krótkich słowach można określić nocne pokazy lotnicze podczas IV edycji Świdnik Air Festival.
Dech zapierał w piersiach, głowy zadarte były w kierunku nieba - wszystko przez IV edycję Świdnik Air Festival - największej imprezy lotniczej po tej stronie Wisły. W ciągu dnia mogliśmy podziwiać spektakularne pokazy, które wywoływały ohy i ahy wśród widzów, ale dopiero gdy zaszło słońce zaczęła się prawdziwa magia.
>> Pierwszy dzień festiwalu - pokazy dzienne <<
Nocne pokazy zaczęły się od spektakularnych skoków spadochronowych w wykonaniu grupy Sky Magic. Skoczkowie w oświetlonych kombinezonach i z materiałami pirotechnicznymi wyskoczyli z samolotu i zrobili prawdziwy pokaz na niebie. Później na niebo wleciał śmigłowiec Bo 105.pl i rozświetlił niebo fajerwerkami.
- Pokazy nocne są o wiele trudniejsze, bo tak naprawdę nic nie widać. Ufamy jedynie kontrolerom znajdującym się na wieży lotów i własnym umiejętnościom - tłumaczył komentator z ziemi.
Swoje umiejętności na nocnym niebie pokazali jeszcze L.L.P. z grupy Scandinavian AirShow oraz Guy Westgate z AeroSPARX za sterami motoszybowca.
W niedzielę drugi dzień festiwalu. Pokazy lotnicze rozpoczną się o godzinie 13.45. Na godzinę 21.30 zaplanowany jest koncert Krzysztofa Zalewskiego.
>> Świdnik Air Festival - harmonogram, jak dojechać, po ile bilety <<