Poprawiają pamięć czy koncentrację, wpływają na percepcję i koordynację oraz uczą planować. Granie w planszówki jest świetną formą na budowanie już istniejących relacji czy zapoznanie nowych osób. W Lublinie nie brakuje miejsc, gdzie można właśnie tak spędzić wolny czas.
Środa – najbardziej „planszowy” dzień w Lublinie
Po pracowitym poniedziałku, niemniej intensywnym wtorku i pełnej przygód środzie czas na relaks przy planszówkach. Środki tygodnia bywają ciężkie. Ogarnia nas lenistwo, a w codzienne działania wkrada się opieszałość. Idealnym rozwiązaniem, by nie dać się temu ponieść są spotkania przy grach, które relaksują, a dodatkowo ćwiczą nasze umysły.
Pod adresem Probostwo 34 mieści się Fundacja Instytut Aktywizacji i Rozwoju Społecznego. To tu pogramy w planszówki w każdą środę od 18.
Wybór gier jest duży. A kilka z nich umożliwia nam podróż w czasie. Do przeszłości. W grze „7 cudów świata” możemy zostać przywódcą jednego z siedmiu wielkich miast świata antycznego, a tam zbierać surowce ze swoich ziem, nawiązać kontakty handlowe i stworzyć militarną potęgę. Z kolei „Mali Powstańcy: Warszawa 1944” jest próbą przeniesienia na planszę funkcjonowania Harcerskiej Poczty Polowej, która działała w czasie Powstania Warszawskiego. Podczas rozgrywki każdy z graczy przejmuje kontrolę nad zastępem takich harcerzy. Celem jest dostarczenie jak największej liczby rozkazów. Jest też lubelski akcent, czyli „W Zakładzie – Lubelski Lipiec 80”, której akcja toczy się w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie, w lipcu 1980 roku. Gracze wcielają się w pracowników fabryki i starają się spełnić indywidualne cele, np. doprowadzić do wybuchu strajku.
Także co środę studenci mogą wyćwiczyć nieco swój umysł przy grach planszowych. Wystarczy wziąć ze sobą legitymację i pojawić się po godz. 18 w Instytucie Informatyki na Wydziale Matematyki, Fizyki i Informatyki UMCS.
Na UMCS-ie dostępne są 44 gry. Trochę historycznych jak np. „Czas Honoru”, która oddaje w ręce graczy losy jednej z najważniejszych operacji polskiego wywiadu z czasu II wojny światowej. Gra się w nią za pomocą kart, które przedstawiają najważniejszych bohaterów i wydarzenia tego starcia. Znajdziemy tu też „Splendor” – dynamiczną grę polegającą na zbieraniu żetonów i kart, które tworzą zasoby graczy. Ci wcielają się w renesansowych kupców, którzy próbują nabyć kopalnie klejnotów, środki transportu, sklepy w celu zdobycia jak największego prestiżu. Jest też „Deadwood: Miasto bezprawia”, opowiadająca o kowbojach, którzy zwykli załatwiać swoje problemy za pomocą rewolwerów.
Co drugą środę od 18 do 20 czas przy planszówkach spędzimy też w Biblio – miejskiej bibliotece przy ul. Saszerów 13.
Zagramy tu w kilkadziesiąt gier o różnym stopniu trudności. Znajdziemy takie klasyki jak „Monopoly” czy „Scrabble”. Pogramy też w nieco bardziej skomplikowane gry np. „Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy”, która pozwala graczom zbudować potężną dynastię w XVIII-wiecznej Francji. W jednej z gier możemy wcielić się w rolę Draculi i poruszać się po planszy w sekrecie, zaś inni gracze będą Łowcami, którzy będą próbowali raz na zawsze położyć kres rządom ciemności. Z kolei zasady „Gry o Tron” mówią: Pięciu graczy – pięć rodów. Każdy z nich chce zasiąść na Żelaznym Tronie i władać ziemiami Westeros. Królem zostanie ten, który po 10 turach będzie kontrolował największą liczbę regionów zawierających miasta lub fortece.
We wszystkie gry można pograć także w godzinach otwarcia biblioteki.
Energia z gier „bez prądu” w ponury czwartek
Każde czwartkowe popołudnie – nieprzerwanie od maja 2015 roku – można spędzić grając w gry planszowe i fabularne w CSK (od 16 do 20). Choć wydarzenie organizowane jest systematycznie od maja 2015 roku, w monotonię wpaść ciężko – każdego tygodnia przynoszone są inne, często nowe planszówki. Zawsze znajdziemy tu klasyki, przykładowo: „Avalon. Rycerze Króla Artura”, w którym gracze wcielają się w role Merlina, Lancelota, Morgany, Mordreda i innych postaci z legend arturiańskich, szukają sojuszników i odkrywają tożsamość zdrajców. A dla lubiących przygody jest „Talisman: Magia i Miecz”, gdzie można wcielić się w jednego z poszukiwaczy i wędrując po barwnej planszy, pełnej niebezpieczeństw krainie, zdobywać doświadczenie, rozwijać umiejętności swojej postaci, kupować przedmioty i przeżywać niezwykłe przygody. Jest też gra „Wsiąść do Pociągu”, która wymaga strategii i taktycznego myślenia, pozwalającego jak najkorzystniej zrealizować swoje zadania, zablokować przeciwników i przechwycić najlepsze trasy.
Inicjatorem spotkań jest Fundacja Animatorów i Twórców Kultury TRACH, która organizuje także liczne festiwale gier w Lublinie, m.in. Lubelski Festiwal Gier Fabularnych czy wydarzenie Board Mania Kids.
„Staramy się pokazywać, że nie tylko komputer i internet mogą zainteresować dzieci, młodzież i dorosłych. Jak się okazuje, czas spędzony z rodziną, znajomymi lub nieznajomymi przy planszówkach daje dużo więcej radości” – promuje gry „bez prądu” Lubartowska 77. Pod tym adresem możemy w każdy czwartek od 16 do 20 „zatopić się” w planszówkach. Tutaj można również kupić (przed zakupem jest możliwość wypróbowania) lub wypożyczyć gry.
Znajdziemy tu propozycje, takie jak: „Patchwork”, polegający na połączeniu najlepszych materiałów i dodaniu ich w najefektywniejszy sposób do kołderki, „Na skrzydłach”, gdzie uczestnicy rozwijają własne rezerwaty, będące ostoją dla wielu różnorodnych gatunków ptactwa czy „Był sobie człowiek” – grę, która polega na wędrówce przez historię rozwoju człowieka, podczas jakiej poznajemy zwyczaje ludzi z minionych epok, walczymy z atakującym niespodziewanie zbójem czy ścieramy się w pojedynkach.
Zaplanuj weekend z planszówkami
Kawa i ciastko. A do tego planszówki. 13 grudnia o godz. 19 odbył się „Wieczór Gier Planszowych” w kawiarni „Nie wylej” przy ul. Żwirki i Wigury 4. Do wyboru było 9 gier, między innymi, pobudzający wyobraźnię „DIXIT”, pozwalający poczuć adrenalinę „Escape Room”, czy polegający na kooperacji graczy „Sabotażysta”. Wydarzenie odbywa się co jakiś czas. Początek weekendu to nie jedyny moment, kiedy można pograć tu w planszówki, dostępne są one stale w godzinach otwarcia kawiarni. Wtedy należy przyjść z kolegą, koleżanką, siostrą czy mamą. „Wieczór Gier Planszowych” umożliwia wspólną integrację z nieznajomymi.
W sobotę można zajrzeć do biblioteki na Bursztynowej. Tym razem nie po książkę, a na „Turniej Gier Planszowych”, który odbywa się cały dzień – w godzinach otwarcia filii.
W bibliotece dostępne są gry edukacyjne dla dzieci np. „Polowanie na robale”, ćwiczące liczenie w pamięci czy „Axio” – ciekawsze „Domino”. Najmłodsi poćwiczą zapamiętywanie dzięki „Pszczółkom” oraz swoją zwinność za pomocą „Kota Stefana”.
Codzienne „planszówkowanie”
Każdego dnia w planszówki zagramy we wszystkich bibliotekach Lublina. Każda „coś tam” ma. W tej przy Głębokiej znajdziemy m.in. grę wydaną na 100-lecie KUL-u, czyli „Uniwersytet Niepodległy”.
Pograć można też w kawiarniach np. „Między słowami” przy ul. Rybnej 4 oraz w różnych barach m.in. „Just Crafted”, „Astorii” czy „PadBarze”.