Po wysokiej porażce z Avią piłkarze Świdniczanki bardzo szybko się podnieśli. W sobotę ograli w Białej Podlaskiej tamtejsze Podlasie 4:2. Bohaterem meczu kontrolnego był zdecydowanie Michał Zuber, który zapisał na swoim koncie wszystkie gole dla gości.
Zuber był w sobotę prawdziwą zmorą defensywy rywali. Najpierw po dobrej akcji lewą stroną Sebastiana Plesza. Swoje drugie trafienie zaliczył z kolei po akcji prawym skrzydłem, tym razem Kacpra Kopycińskiego. Hat-tricka skompletował po tym, jak sam „wyłuskał” piłkę obrońcom, a czwarty gol, to efekt skutecznie wykonanego rzutu karnego.
– Można powiedzieć, że było sporo pozytywów po meczu z Pogonią Siedlce, a tym razem trudno dopatrzyć się czegoś dobrego. Cztery stracone bramki z czwartoligowcem to mówi samo za siebie. Takich meczów nie powinniśmy przegrywać. To jednak okres przygotowawczy. My szykujemy się przede wszystkim na ligę. Zmęczenie dało się we znaki, ale tym też nie możemy się tłumaczyć. Rywal w drugiej połowie też opadł z sił i zawody nie powinny się zakończyć takim wynikiem – ocenia Przemysław Skrodziuk, drugi trener ekipy z Białej Podlaskiej.
Biało-zieloni oprócz sprawdzanych już wcześniej Jakuba Łęckiego (Szydłowianka Szydłowiec) i Michała Czarneckiego (Sparta Szepietowo) testowali czterech kolejnych piłkarzy. W tym gronie nie było Arkadiusza Maja, o którym plotkowano w kontekście gry w Podlasiu. Wszystko wskazuje na to, że były zawodnik Stali Kraśnik szuka innego klubu w naszej III lidze.
Oczywiście, bardziej zadowolony w sobotę był szkoleniowiec Świdniczanki Paweł Pranagal. – Na pewno wygrana z przeciwnikiem z wyższej ligi zawsze cieszy. Tym bardziej po wysokiej porażce, której doznaliśmy w meczu z Avią. Cieszę się, że chłopaki chcieli się zrehabilitować i że to w pełni im się udało. Realizowaliśmy nasze założenia i fajnie to wszystko wyglądało. Trzeba jednak przyznać, że rywale też mieli swoje sytuacje. Gdyby je wykorzystali, to wynik byłby trochę inni. Można jednak powiedzieć, że to my byliśmy bardziej skuteczni – wyjaśnia trener Pranagal.
Szkoleniowiec sprawdzał w sobotę dwóch zawodników. I na dniach wyjaśnia się, czy zostaną w zespole. – Musimy jeszcze porozmawiać o kolejnych ruchach kadrowych. Myślę, że we wtorek siądziemy na spokojnie i zastanowimy się co dalej – dodaje opiekun czwartoligowca.
Z kim następne sparingi?
Podlasie w następną sobotę zmierzy się w Świdniku z tamtejszą Avią (godz. 11.30). Z kolei Świdniczanka tego samego dnia i na tym samym boisku zagra z POM Iskrą Piotrowice (godz. 16.30)
Podlasie Biała Podlaska − KS Świdniczanka Świdnik 2:4 (1:2)
Bramki: Wojczuk, Chmielewski – Zuber 4.
Podlasie, I połowa: Kasperek – zawodnik testowany I, Kosieradzki, Andrzejuk, Łukasiewicz, Dmitruk, zawodnik testowany II, Łęcki, Martynek, Kocoł, Wojczuk. II połowa: Krasowski – Czarnecki, zawodnik testowany III, Skrodziuk, Olszewski, Zabielski, Mierzwiński, Całka, zawodnik testowany IV, Chmielewski, Buraczewski.
Świdniczanka: zawodnik testowany I − Pawłowski, Kursa, Żmuda, Szczerba, Kopyciński, Kowalski, Stępień, zawodnik testowany II, Zuber, Plesz oraz Dejko, Śliwa, Martyna, Kowalewski, Warecki, Pędlowski.