Podmiejska to jedna z ulic, która daje się mieszkańcom Białej Podlaskiej we znaki. Urzędnicy zapowiadają jej przebudowę. Chcą przy tym skorzystać z zewnętrznego dofinansowania.
– Na jakim etapie jesteśmy z tą ulicą? Czy jesteśmy gotowi pod względem dokumentacji do startu w konkursie Funduszu Dróg Samorządowych? – dopytywał na sesji Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa), przewodniczący rady. – Spotykam się z wieloma opiniami, że problem tej ulicy wymaga pilnego rozwiązania – podkreśla Broniewicz.
Jej obecny stan pozostawia wiele do życzenia. Mieszkańcy od dawna skarżą się, że ulica jest zbyt wąska, a pobocze nierówne i zagraża to bezpieczeństwu pieszych. – Słowa dotrzymaliśmy, złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do Funduszu Dróg Samorządowych. Czekamy na rozstrzygnięcie konkursu – odpowiada prezydent Michał Litwiniuk.
Przypomnijmy, że jesienią władze miasta zapowiadały, że inwestycja dojdzie do skutku w tym roku. Kilka miesięcy temu miasto zabezpieczyło w budżecie na ten cel 800 tys. zł. A całkowity koszt to 5 mln 300 tys. zł. Ale na majowej sesji środki na ten rok zmniejszono do 500 tys. zł. – Wiemy, że to ważna ulica. Na tyle strategiczna, ze znalazła się w planie budowy dróg na tą kadencję. Ale sytuacja związana z koronawirusem spowodowała kilkumilionowy uszczerbek w naszych dochodach i musieliśmy to uwzględnić w planie budżetowym – tłumaczy Litwiniuk. – Ograniczamy jedynie środki na ten rok, ale nie zdejmujemy tej inwestycji. Wydłużony będzie czas jej realizacji – zapewnia prezydent.
Chodzi o przebudowę prawie całej drogi od ul. Armii Krajowej do Francuskiej wraz z odcinkiem ul. Kasztanowej. Znajduje się tam prywatna szkoła „Ananas” i przedstawiciele placówki również apelowali do władz o pilny remont drogi.
Urzędnicy złożyli jeszcze wniosek do Funduszu Dróg Samorządowych o dofinansowanie na budowę kilometrowego odcinka ulicy Sidorskiej. – A jeżeli projektant się wyrobi, to złożymy trzeci wniosek w naborze rezerwowym dotyczący budowy ul. Armii Krajowej – dodaje na koniec Litwiniuk.
– Remont ulicy Podmiejskiej jest niezbędny, bo droga jest w stanie opłakanym i zagraża bezpieczeństwu mieszkańców oraz dzieci ze szkoły – podkreśla na koniec pan Grzegorz, mieszkaniec pobliskiego osiedla.