Sejm zgodził się na rozpoczęcie prac nad ustawą, na mocy której mają wzrosnąć pensję prezydenta, premiera czy posłów. Co miesiąc pieniądze na też otrzymywać żona prezydenta. Jak głosowali lubelscy posłowie?
Dzięki nowemu prawu posłowie mają otrzymywać ok. 4,6 tys. zł więcej niż obecnie (to teraz ok. 10,5 tys. zł).
Posłowie zdecydowali, że nad projektem nowego prawa – przygotowanego przez jedną z komisji – należy dalej pracować. Czyli dali zielone światło do przyznania podwyżek m.in. sobie samym.
W glosowaniu wzięło udział 434 posłów. „Za” było 386 osób, „przeciw” 33, a 15 posłów wstrzymało się od głosu.
26 polityków nie głosowało.
Prawo i Sprawiedliwość
Spośród lubelskich posłów PiS niemal wszyscy opowiedzieli się za dalszymi pracami nad prawem przyznającym podwyżki.
- Wyjątkiem był wicepremier Jacek Sasin (okręg chełmsko – zamojski), który wstrzymał się od głosu.
Koalicja Obywatelska
Lubelscy politycy KO postąpili różnie.
- Krzysztof Grabczuk na liście jest określony jako „nieobecny”.
- Joanna Mucha wstrzymała się od głosu.
- Tak samo jak Marta Wcisło.
- Michał Krawczyk był nieobecny.
- Riad Haidar głosował za pracami nad ustawą.
Lewica
- Monika Pawłowska była „za”.
- Tak samo głosował Jacek Czerniak.
PSL – K'15
- Jan Łopata zagłosował za podwyżkami.
- Jarosław Sachajko był nieobecny.
Konfederacja
- Jakub Kulesza, jak cały klub był przeciwko pracom nad ustawą.