![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zdjęcie ilustracyjne](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-01/9bdc9dec34ddfe04c7b9529b9bf60849_org_830.jpg)
Para 81-latków była przekonana, że pieniądze, które przekazują pomogą ratować ich córkę. Tak się jednak nie stało, bo żadnego wypadku nie było. Oszuści wyłudzili od seniorów 65 tys. zł
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło w Lublinie w październiku. Do 81-latki zadzwonił mężczyzna, który podawał się za policjanta.
- Fałszywy funkcjonariusz twierdził, że jej córka spowodowała wypadek i aby nie trafiła do aresztu, potrzebne są pieniądze. Niestety, kobieta razem z mężem uwierzyła w słowa oszusta i przekazała zgromadzoną gotówkę - informuje policja.
A były to niemałe pieniądze - gotówka i złote monety o wartości 65 tys. zł. 81-latkowie myśleli, że trafią one do adwokata, który "uratuje" ich córkę.
Funkcjonariusze ustalili, kim była jedna z osób biorących udział w przestępstwie. Okazało się, że to 38-latek, który już przebywa w areszcie do podobnej sprawy oszustwa.
We wtorek mężczyzna usłyszał zarzuty udziału w oszustwie. W recydywie grozi mu kara do 12 lat więzienia.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)