Patryk Sokołowski to absolwent Politechniki Lubelskiej. Po jej ukończeniu pracował między innymi w Ferrari. Teraz jest konstruktorem aerodynamiki w McLarenie.
• Studiowałeś na Politechnice Lubelskiej. Dlaczego wybrałeś akurat tę uczelnię?
- Ukończyłem liceum w Zamościu, następnie zacząłem studia na UMCS, wtedy wybrałem informatykę. Jednak po kilku miesiącach zrozumiałem, że w ogóle mnie to nie interesuje. I postanowiłem zrezygnować. Następnie wyjechałem pracować do Anglii. Po kilku miesiącach pracy postanowiłem wrócić do studiowania i wybrałem Mechanikę i Budowę Maszyn na Politechnice Lubelskiej. Wtedy wydawało mi się, że posiadam odpowiednie zaplecze, żeby się rozwijać
• Jak wspominasz czasy studiów?
- Bardzo dobrze. Nie należałem do studentów, którzy imprezują. Szczególnie, że pierwsze 2 lata studiowałem zaocznie. Tak naprawdę dopiero na drugim roku studiów zaczęły się przedmioty praktyczne, czyli to, co lubiłem robić. Podczas zajęć poznałem prof. Czarnigowskiego, który był później moim promotorem. Dzięki niemu poznałem narzędzia, z których korzystam teraz.
• Na studiach skonstruowałeś Hydrosa. Jak ci się to udało?
- Na trzeci rok przeniosłem się na studia dzienne, gdzie z jednym z kolegów rozpocząłem projekt Hydrosa. Na początku było nas tylko dwóch, jednak z czasem ten projekt rozrósł się do 20 osób. Ja kierowałem tym projektem prawie od początku. Byłem odpowiedzialny za konstrukcję monokoku i pomagałem przy rozwoju podwozia.
• Czym jest hydros?
- To pojazd skonstruowany z myślą o zawodach Shell Eco-Marathon. Są to zawody dla studentów z całego świata, którzy mieli za zadanie zaprojektować pojazd napędzany różnymi źródłami energii w zależności od klasy. Hydros jest pojazdem napędzanym ogniwem wodorowym. Paliwem jest wodór, który dzięki paliwu wodorowemu jest zamieniany na energię elektryczną. Silnik elektryczny napędza nasz pojazd. Hydros kilka razy startował w zawodach Shell Eco-Marathon Europe. Właściwie zaczął startować, kiedy ja skończyłem studia. To, co widać to już praca moich następców.
• Hydros jest cały czas udoskonalany. W jaki sposób?
- W kolejnych projektach chodzi o optymalizację napędu. Pojazd musi być jak najbardziej efektywny, żeby zużywał jak najmniej energii. Chłopaki skupiają się również na części mechanicznej. Teraz przy projekcie Hydros pracuje około 20 osób. Projekt bardzo dobrze się rozwija i liczą na poprawę wyników w edycji 2020.
• Co robiłeś po zakończeniu studiów?
- Zaraz po zakończeniu studiów zacząłem pracę w Plastic Omnium w Lublinie. Tam byłem konstruktorem systemów paliwowych i adblue dla różnych marek samochodowych. Spędziłem tam tylko trzy miesiące, ponieważ praca przy systemach paliwowych nie była tym, co chciałem robić. Zawsze marzyłem, żeby pracować przy samochodach, ale same systemy paliwowe to było dla mnie za mało. Następnie pracowałem w firmie EDAG, czyli w korporacji zajmującej się projektowaniem komponentów dla różnych producentów, np. dla BMW, Porsche czy Audi. W Lublinie się zajmowaliśmy konstrukcją nadwozia i wnętrz samochodów. Jak już skończył się ten etap mojego życia, postanowiłem szukać pracy w Formule 1. Jednak było to wyzwanie, ponieważ ta branża jest bardzo mała. W każdym z zespołów F1 pracuje tylko po kilkaset osób.
• A jednak ci się udało.
- Tak, ale zajęło mi to około jednego roku, może trochę więcej. Udało mi się dostać pracę w Formule 1, a dokładniej w Ferrari. Co prawda nie jako pracownik stały, lecz na kontrakcie półrocznym.
• Za co byłeś odpowiedzialny w tym zespole?
- Byłem konstruktorem aerodynamiki, czyli rozwijałem części do pakietów aerodynamicznych. Było to coś, co zawsze chciałem robić. To było fajne pół roku, jednak z narzeczoną postanowiliśmy, że Włochy są dla nas bardzo trudne do życia. Ani ja, ani ona nie znaliśmy jeżyka włoskiego, a sam język angielski nie wystarczał. Modena, gdzie znajduje się siedziba Ferrari jest bardzo włoskim miastem. Mało kto zna język inny niż włoski. Dlatego postanowiłem szukać pracy w McLarenie. Zawsze kibicowałem temu zespołowi, ze względu na Ayrtona Senne.
• Czym się zajmujesz w tym zespole?
-W McLarenie zajmuje się tym samym co w Ferrari, czyli jestem konstruktorem aerodynamiki.
• Jacy ludzie pracują w Formule 1?
- Dla tych wszystkich ludzi, z którymi pracuję, przychodzi się do pracy. Są oni z całego świata. Codziennie doświadcza się innych kultur. W McLarenie pracują również Polacy, którzy pracują zarówno przy rozwoju. jak i przy produkcji części do bolidu. Piękne, jeśli chodzi o tę pracę, jest również to, że nie ważne, na jakim stanowisku pracujesz, każdy ma jeden cel. Wygrać.
• To właśnie ten wspólny cel napędza Formułę 1?
- Myślę, że tak. W wyścigach liczą się przecież setne sekundy. Ten wspólny cel jest czymś, czego w normalnych branżach się nie doświadcza. To jest tylko w motorsporcie Tak naprawdę ta rywalizacja napędza ludzi.
• Co chciałbyś przekazać studentom, którzy teraz się uczą?
- Przede wszystkim to, że marzenia mogą się spełnić. Wiem, że brzmi to banalnie, ale, żeby marzenia się spełniły to trzeba włożyć w to dużo pracy nad swoimi umiejętnościami. Nie chodzi mi o umiejętności czysto inżynierskie, tak jak w moim przypadku. Bardzo ważna jest znajomość języków obcych czy umiejętności interpersonalne. Moim zdaniem czas studiów to jest czas, gdzie można poznać ludzi z innych stron Polski, czy nawet zza granicy. Ten czas, jaki spędzasz na uczelni nie powinien być czasem zmarnowanym. Nie trzeba być studentem, który ma średnią 5.0, żeby osiągnąć sukces.
• Twoje marzenie już się spełniło, ale nie w pełni. Co chciałbyś osiągnąć w przyszłości, którego znanego kierowcę Formuły 1 chciałbyś spotkać?
- Ciężko wskazać kierowcę, z którym chciałbym porozmawiać. Moje pierwsze doświadczenia związane z F1 sięgają końcówki lat 90. i rywalizacji pomiędzy Michaelem Schumacherem a Miką Hakkinenem. Później w Formule 1 startował nasz rodak Robert Kubica. Naprawdę jest wielu kierowców, z którymi chciałbym się spotkać i porozmawiać. Nie chciałbym wybierać. Najlepiej wybrałbym wszystkich.
Ambasadorzy
Patryk Sokołowski został ambasadorem Politechniki Lubelskiej w konkursie AbsoLUTly Best Alumni. Konkurs był skierowany do studentów, którzy po ukończeniu studiów wyjechali z kraju. Absolwenci nakręcili krótkie filmiki, w których opowiadali o swoich doświadczeniach w pracy za granicą oraz udzielali wskazówek studentom planujących międzynarodową karierę.
Najwięcej - 1200 głosów - zdobył filmik Patryka Sokołowskiego, w którym opowiedział o swojej pracy w McLaren Racing Limited McLaren Technology Centre w Wielkiej Brytanii.
Drugie miejsce w konkursie zajęła Małgorzata Kacejko, absolwentka Wydziału Budownictwa i Architektury, która pracuje w Aer Rianta International w Irlandii. Na podium znalazł się również Grzegorz Pawelczyk, absolwent Wydziału Zarządzania. Zawodowo realizuje się w EIP Finance LTD w Czechach
Hydros
Pojazd skonstruowany z myślą o zawodach Shell Eco-Marathon. Hydros jest pojazdem napędzanym ogniwem wodorowym. Paliwem jest wodór, który dzięki paliwu wodorowemu jest zamieniany na energię elektryczną. Obecnie przy projekcie pracuje około 20 osób