Jak być porządnym posłem - między innymi o tym debatowali wczoraj kandydaci na parlamentarzystów.
Na debacie w budynku Wydziału Politologii UMCS stawili się kandydaci ugrupowań, które mają największe szanse na wejście do Sejmu i Senatu: Elżbieta Kruk (PiS); Janusz Palikot (PO); Edward Wojtas (PSL) i Jacek Czerniak (LiD). Na zaproszenie nie odpowiedział Roman Giertych (LPR), a Samoobrona nie dostała zaproszenia.
- Jestem za restrykcyjnym traktowaniem tych, co nie spełniają wymogów etycznych - tłumaczył Stanisław Michałowski, dziekan politologii na UMCS. Potem do głosu doszli kandydaci.
- Bóg, honor, ojczyzna, uczciwość to kanon poselskiego zachowania - mówiła Kruk. - Każdy kto narusza zasady, nie powinien być posłem - deklarował Wojtas. - AntyZiobro to sposób na bycie etycznym posłem. Nie podsłuchiwać, nie robić show w TV, nie obiecywać gruszek na wierzbie - tłumaczył Palikot, lider listy PO.
Goście nie zapomnieli o prezentach dla konkurencji. Kruk dostała od Palikota książkę o zaufaniu (bo PiS skłóciło naród), a od Czerniaka różę (symbol solidaryzmu z kobietami). Pełne reklamówki przyniósł kandydat PSL: jajo strusia dla Kruk (bo z dwoma kaczorami robią niezłe jaja), kulę inwalidzką dla Czerniaka, żeby przekazał ją Aleksandrowi Kwaśniewskiemu na ból nogi, podpaloną maskotkę kota dla Palikota, tubkę wazeliny dla Zdzisława Podkańskiego (by jego syn dostał wyższe miejsce na liście kandydatów PiS), policyjny mundur dla nieobecnego Giertycha i majteczki dla Samoobrony, bo z ich obietnic wyszły figi.
Debatę zorganizował Wydział Politologii UMCS oraz Gazeta Wyborcza Lublin.