Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie Andrzej Pruszkowski od wczoraj jest… kierownikiem Oddziału realizacji projektów w Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. Równocześnie rzecznik urzędu pracy przekonuje, że Pruszkowski nadal jest tam dyrektorem.
1 grudnia po godzinie 15 nazwisko Andrzej Pruszkowskiego pojawiło się oficjalnie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. Tytuł wpisu: „Dodano pracownika: Pruszkowski Andrzej do struktury organizacyjnej: Oddział Realizacji Projektów”.
LAWP to instytucja podległa marszałkowi województwa, a zajmująca się podziałem unijnych pieniędzy. Polityk PiS i były prezydent Lublina pierwszego dnia pracy w nowym miejscu nawet nie pojawił się w biurze. Od osoby pracującej w LAWP słyszymy, że nie pozwolił mu na to stan zdrowia. Pruszkowski od razu przedstawił bowiem zwolnienie lekarskie.
O powody zatrudnienia Pruszkowskiego zapytaliśmy w LAWP. – To decyzja Urzędu Marszałkowskiego, odsyłam do rzecznika marszałka – ucina Marek Neckier, dyrektor LAWP.
Niestety rzecznik marszałka Jarosława Stawiarskiego (PiS) również nie był w stanie tego dziś ustalić. Zapytaliśmy o to kto zdecydował o zmianie miejsca pracy Andrzeja Pruszkowskiego i z jakiego powodu. Po godzinie 15 Remigiusz Małecki poinformował, że odpowiedź będzie, ale dopiero w poniedziałek.
Zmiana jest tym bardziej zaskakująca, że na stronie internetowej WUP Andrzej Pruszkowski nadal widnieje jako dyrektor. W jego sekretariacie rano usłyszeliśmy tylko, że połączenie z nim jest niemożliwe. A rzecznik WUP Marek Kuna przekonuje w oficjalnej odpowiedzi, że „dyrektorem WUP w Lublinie jest Pan Andrzej Pruszkowski” i że przebywa on obecnie na zwolnieniu lekarskim.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zmiana miejsca pracy Pruszkowskiego to oddelegowanie. Bo Wojewódzki Urząd Pracy to instytucja również podległa bezpośrednio marszałkowi Stawiarskiemu.
Dlaczego Pruszkowski został zdegradowany ze stanowiska dyrektora na mało eksponowane stanowisko kierownicze? Jeden z pracowników Urzędu Marszałkowskiego nieoficjalnie podejrzewa, że ma to związek ze zmianą pokoleniową w lubelskim Prawie i Sprawiedliwości. – Kończy się czas Michałkiewicza. Jak jego nie ma, to być może Pruszkowski też już był niepotrzebny w PiS – mówi.
Chodzi o Krzysztofa Michałkiewicza, byłego posła PiS i szefa okręgu lubelskiego. W czerwcu nowym pełnomocnikiem struktur partii w Lublinie został radny Piotr Breś. Michałkiewicz przegrał ostatnie wybory do Senatu z Jackiem Burym i jego pozycja w partii znacznie się osłabiła. Niejako na osłodę porażki w 2019 roku został prezesem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale jego głos znaczył w partii już znacznie mniej.
Andrzej Pruszkowski jako dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w ubiegłym roku zarobił niewiele ponad 200 tysięcy złotych. To i tak niewiele w porównaniu do zarobków jakie otrzymywał kiedy był wiceprezesem PGE Dystrybucja. W 2017 roku zarobił aż 632 tysiące złotych, co daje średnio blisko 53 tys. złotych miesięcznie. Andrzej Pruszkowski w latach 1998-2006 był prezydentem Lublina.
Pytanie o zmiany zawodowe zadaliśmy też samemu Andrzejowi Pruszkowskiemu. Nie odpowiedział jednak na nasze pytanie.