– Jeszcze dziś przy polsko-ukraińskiej granicy zostaną uruchomione punkty recepcyjne dla uchodźców z Ukrainy zapowiedział szef MSWiA. Cztery z nich znajdą się na terenie województwa lubelskiego. – Każdy, kto będzie uciekał przed rosyjskimi bombami i karabinami, będzie mógł liczyć na pomoc – zapewnia minister Mariusz Kamiński.
Na konferencji prasowej resort ogłosił, że jeszcze dziś przy ośmiu przejściach granicznych z Ukrainą na terenie województw lubelskiego i podkarpackiego zostaną otwarte punkty recepcyjne dla osób chcących wjechać do Polski.
– Wojewodowie zgłosili gotowość tych punktów. W ciągu kilkudziesięciu minut przedstawią ich lokalizacje i szczegóły ich funkcjonowania – zapowedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.
– Od wielu tygodni przygotowujemy się do przyjecia fali uchodźców, która może nas spotkać. Będziemy robili wszystko, żeby każdy, kto będzie tego potrzebował, znalazł w Polsce schronienie – deklaruje szef MSWiA Mariusz Kamiński.
O otwarciu takich punktów mówił nam też dziś rano starosta włodawski Andrzej Romańczuk.
– Na każdym z czterech przejść w Lubelskiem będą punkty recepcyjne. Tam obywatele Ukrainy, którzy nie mają gdzie w Polsce się zatrzymać, dostaną adresy z bazy. Wojewoda stworzył bazę na podstawie tego, co wskazali poszczegółni samorządowcy. Włodawa np. wskazała schronisko, w którym zmieści się ok. 50 osób – mówi Romańczuk. – Mamy też świeżo wyremontowany budynek Centrum Usług Społecznych. Ze środków unijnych, więc musimy mieć zgodę na takie przeznaczenie obiektu od marszałka. Jeśli będzie taka potrzeba to oczywiście wykorzystamy to miejsce w ten sposób – dodaje starosta włodawski.
O godz. 13.30 miała się rozpocząć się konferencja wojewody lubelskiego Lecha Sprawki w Dorohusku. Tu znajduje się jeden ze punktów recepcyjnych.
Pozostałe punkty są zlokalizowane w Dołhobyczowie, Hrebennem i Zosinie na terenie woj. lubelskiego oraz w Korczowej, Medyce, Budomierzu i Krościenku w woj. podkarpackim. W ciągu kilku godzin ma być gotowy ten na dworcu kolejowym w Przemyślu.
– Przygotowujemy się na przyjazd pociągów w Ukrainy – informuje Szefernaker.
We wskazanych miejscach migranci będą mogli uzyskać informacje na temat formalności związanych z pobytem w Polsce, otrzymać posiłek i w razie potrzeby – pomoc medyczną.
Z zapowiedzi resortu wynika też, że z punktów recepcyjnych ludzie będą rozwożeni do róznych województw. - Transport zapewni straż pożarna - poinformowali szefowie MSWiA.
Ilu uchodźców może próbować dostać się do Polski? Resort nie chce podawać konkretnych liczb.
– Przyjmiemy taką grupę, jaka się zgłosi. Nie chcemy epatować cyframi, musimy być odpowiedzialni za słowa. One mogą być słyszalne po drugiej stronie granicy i nie chcemy wpływać na obniżanie morale narodu ukraińskiego. W ocenie Urzędu do Spraw Cudzoziemców w Polsce legalnie przebywa ponad milion Ukraińców. Zakładamy, że część tych, którzy będą tu trafiali to rodziny i znajomi tych, którzy już tu są i oni będą mogli liczyć na pomoc swoich roadków. Ale chcemy, żeby Ukraińcy mieli pewność, że państwo polskie chce pomóc i wyciągnie dłoń. Każdy, kto będzie uciekał przed rosyjskimi bombami i karabinami będzie mógł liczyć na pomoc – zapewnia minister Kamiński.
Możliwości polsko-ukraińskich przejść granicznych ocenia na 50 tys. osób na dobę.