Polski Cukier AZS UMCS lepszy od Casademont Saragossa. W pierwszym meczu 1/8 finału EuroCup lublinianki pokonały u siebie rywalki z Hiszpanii 69:66. Rewanż zostanie rozegrany w najbliższą środę.
Od początku spotkanie było bardzo wyrównane. Pierwsze cztery punkty zdobyły rywalki. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka miały problem z trafianiem do kosza. Pierwszy raz udało się to niemal po czterech minutach i to z linii rzutów wolnych. Po pierwszej kwarcie minimalnie prowadziły przyjezdne (13:12). W drugiej odsłonie fajerwerków w ofensywie też nie oglądaliśmy. Kiepska skuteczność Obu ekip przełożyła się na skromny dorobek – w sumie tylko 17 „oczek”. Tym razem ciut lepsze były lublinianki, które do przerwy prowadziły 22:20.
Po zmianie stron wydawało się, że mecz zaczyna się wymykać gospodyniom spod kontroli. Po celnym rzucie Mariony Ortiz drużyna z Hiszpanii odskoczyła na 29:22. Na szczęście przerwa na żądanie spełniła swoją rolę. Kilka minut później Polski Cukier AZS UMCS był już w dużo lepszej sytuacji. Seria punktowa 12:2 pozwoliła miejscowym nie tylko odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie 34:32. Udany fragment spotkania w wykonaniu drużyny trenera Szewczyka celną trójką przypieczętowała Katarina Zec.
Kolejne fragmenty zawodów? Nadal wyrównane, ale z lekkim wskazaniem na Natashę Mack i jej koleżanki, które miały już w zapasie pięć „oczek”. Na 10 minut przed końcem meczu tablica wyników wskazywała rezultat 43:40. W ostatnią kwartę zdecydowanie lepiej weszły gospodynie. Kolejny rzut z dystansu w wykonaniu Zec dał jej drużynie prowadzenie 50:43. Po trzech celnych rzutach wolnych Aleksandry Stanacev miejscowe odskoczyły nawet na osiem punktów.
Na niecałe cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem było jednak tylko 59:58, a kiedy na zegarze pozostawało jeszcze 121 sekund znowu zrobiło się bezpiecznej – 64:58. Koszykarki Casademont potrafiły po raz kolejny wrócić do gry i zbliżyć się do rywalek tylko na punkt. To jednak wszystko, na co było stać w czwartkowy wieczór Hiszpanki i ostatecznie ze skromnego zwycięstwa cieszyły się lublinianki. Czy trzy „oczka” zaliczki wystarczą, aby awansować do ćwierćfinału EuroCup? Przekonamy się w najbliższą środę.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Casademont Saragossa 69:66 (12:13, 10:7, 21:20, 26:26)
AZS UMCS: Taylor 22 (2x3), Stanacev 18 (1x3), Mack 11, Ziętara 3 (1x3), Yurkevichus 0 oraz Zec 12 (2x3), Zięmborska 3, Kuczyńska 0, Trzeciak 0.
Casademont: Gatling 17, Fiebich 12 (3x3), Ortiz 11 (1x3), Gimeno 8 (2x3), Geldof 7, Gonzalez 6, Alonso 3, Oma 2, Grande 0, Tate 0.