Po wysokiej porażce u siebie ze Stalą Ostrów koszykarze z Lublina bardzo szybko się zrehabilitowali. W sobotę Polski Cukier Strat pokonał w Warszawie Legię 92:75.
Pierwsza połowa była wyrównana. Przez 10 minut częściej na prowadzeniu byli gospodarze, którzy wygrali premierową kwartę 24:22.
W drugiej odsłonie to czerwono-czarni potrafili odskoczyć rywalom nawet na 10 punktów (35:45). Legia końcówkę wygrała jednak 6:0 i obie ekipy schodziły do szatni przy wyniku 41:45.
Po zmianie stron podopieczni Artura Gronka nie oddawali prowadzenia. Lublinianie najwięcej mieli w zapasie osiem „oczek”, ale rywale kilka razy zbliżali się tylko na dwa-trzy punkty. Pod koniec trzeciej części meczu trójkę trafił Filip Put, a swoją akcję wsadem zakończył Trey Wade. Efekt? Po 30 minutach było 60:67.
Jeżeli gospodarze mieli jeszcze plany, żeby powalczyć o odwrócenie losów spotkania, to szybko musieli je zmienić. W 3,5 minuty Start zdobył 12 punktów, przy zaledwie trzech ze strony przeciwnika. A to oznaczało, że jest po meczu, ostatecznie goście wygrali 92:75, a w czwartej kwarcie zatrzymali Legię na zaledwie 15 „oczkach”.
Legia Warszawa – Polski Cukier Start Lublin 75:92 (24:22, 17:23, 19:22, 15:25)
Legia: Holman 30 (2x3), Vital 20 (2x3), Kolenda 5 (1x3), Cowels 4 (1x3) Wyka 2 oraz Ponitka 9 (1x3), Pipes 5 (1x3), Sobin 0, Linowski 0, Wieluński 0.
Start: Benson 20 (1x3, 13 zbiórek), O’Reilly 19, Gabrić 18 (3x3), Durham 13 (1x3, 10 asyst, 8 zbiórek), Karolak 2 oraz Put 14 (4x3), Wade 4, Szymański 2, Pelczar 0.