Po potrąceniu kobiety z dzieckiem na przejściu dla pieszych w Żyrzynie, zorganizowano wizję lokalną z udziałem zarządcy powiatowej drogi oraz władz gminy. Zgodnie z ustaleniami, w ciągu kilku najbliższych miesięcy na miejscu pojawią się nowe znaki oraz ograniczenie prędkości.
Spowolnienia ruchu przy szkole w Żyrzynie domagają się krewni 69-latki, która 8 października została potrącona przez nadjeżdżający samochód na "zebrze". W wyniku zderzenia ucierpiała także jej 1,5 roczna wnuczka, a dwoje starszych dzieci w ostatniej chwili zdążyło opuścić pasy.
Powody tamtego wypadku nie są jasne. Kobieta, która doprowadziła do zderzenia, tłumaczyła policji, że oślepiło ją słońce. Bez względu na wiarygodność tego rodzaju wyjaśnień, lokalne władze wraz z zarządcą drogi postanowiły obejrzeć przejście i zastanowić się nad możliwościami poprawy bezpieczeństwa w tamtym miejscu. Spotkanie odbyło się w zeszłym tygodniu.
– Podjęliśmy decyzję o wymianie znaków informujących o przejściu dla pieszych na nowe z dużymi, żółtymi tablicami. Dodatkowo na wysokości szkoły chcemy wprowadzić ograniczenie prędkości do 40 km/h. Rozpoczęliśmy już opracowywanie projektu nowej organizacji ruchu – mówi Anna Nizioł, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Puławach.
Projekt, zgodnie z przepisami, trafi do zaopiniowania przez starostwo powiatowe oraz komendę policji w Puławach. Obie instytucje będą mogły wnieść uwagi wpływając na ostateczny kształt zmian poprawiających bezpieczeństwo przy żyrzyńskiej szkole. Nowe znaki kierowcy zobaczą najpewniej pod koniec roku.
Montażu "świateł na żądanie", czy dodatkowego oświetlenia z czujnikami ruchu, zarządca drogi na razie nie bierze pod uwagę.
– Według statystyk to przejście nie jest miejscem niebezpiecznym. Dotychczas nie dochodziło tam do żadnych kolizji z udziałem pieszych – przypomina dyrektor PZD, której zdaniem nie ma obecnie potrzeby stosowania droższych rozwiązań.