GDDKiA – my tu mieszkamy, projektuj drogę z nami – takie banery wiszą od października na posesjach w miejscowościach Biardy oraz Gołaszyn w powiecie łukowskim. Sprawa planowanej modernizacji drogi krajowej nr 63 trafiła nawet do Warszawy
Interpretację do ministra infrastruktury złożył poseł Michał Krawczyk (Koalicja Obywatelska) z Lublina. Według zapowiedzi, drogowcy już w tym roku mają zacząć kłaść nową nawierzchnię i do 2022 roku wszystko ma być gotowe. Tyle że mieszkańcy tych miejscowości mają kilka uwag, o których postanowili poinformować na banerach. Pisaliśmy o tym w Dzienniku już w październiku.
– Nie zaplanowano przepustów pod jezdnią. Tymczasem nasza wieś położona jest tak, że jeśli pojawią sie wiosenne roztopy czy ulewa, to woda będzie stała na naszych podwórkach – alarmował wówczas Krzysztof Wójcik, sołtys wsi Biardy. Jego zdaniem brakuje też zjazdów do kilku posesji. – Są one zaprojektowane, ale z bocznych uliczek – tłumaczy. W jego ocenie to może być niebezpieczne przy dużym ruchu. – Ale są też działki, które będą w ogóle odcięte – dodaje Wójcik.
Mieszkańcy obawiają się też tego, że dopuszczalna będzie prędkość do 60 km/h. – Nawet teraz, gdy jest 50 km/h, to jest niebezpiecznie. Kierowcy dodają gazu, czasami trudno przejść przez jezdnię do sklepu. A przecież my tu mieszkamy i chcemy, żeby było bezpiecznie – dodaje sołtys.
Te obawy mieszkańców porusza w interpelacji poseł Krawczyk i zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. – Problemem będzie także brak możliwości zjazdu z planowanej autostrady A2 na odcinku Siedlce-Terespol. Plany tej drogi mówią o trzech węzłach zjazdowych na wysokości Siedlec: Gręzów, Borki oraz do drogi wojewódzkiej nr 803 – Swoboda. Bardzo niepokojąca jest informacja odnośnie tego ostatniego węzła, gdyż największa przepustowość istnieje na drodze krajowej nr 63 – czytamy w poselskiej interpelacji.
Zdaniem parlamentarzysty, lepszym rozwiązaniem byłoby zlokalizowanie węzła na wysokości drogi krajowej nr 63. – Również dla mieszkańców Łukowa i okolic byłoby to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż wielu z nich dojeżdża do Siedlec czy Warszawy, a dla nich możliwość wjazdu na autostradę A2 prosto z DK63 byłaby dużym ułatwieniem – zaznacza Krawczyk.
Przypomnijmy, że po modernizacji droga krajowa nr 63 nadal będzie jednojezdniowa. Każdy z pasów ruchu ma mieć 3,5 metra szerokości. Na całym jej odcinku wybudowana będzie ścieżka rowerowa. Natomiast w terenie zabudowanym powstaną chodniki. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczyła nam, że uwagi mieszkańcy zgłaszali w ubiegłym roku podczas spotkań informacyjno-konsultacyjnych. – W opracowaniu zostaną ujęte niezbędne rozwiązania w zakresie odwodnienia drogi krajowej, zapewniające zarówno odprowadzenie wody z pasa drogowego, jak i chroniące korpus drogowy i wszystkie jego elementy – tłumaczy Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA.
Natomiast jeżeli chodzi o zjazdy na posesje, to GDDKiA zakłada przebudowę tych istniejących. A w przypadku prędkości dyrekcja tłumaczy, że wszystko wynika z prawa o ruchu drogowym. Tymczasem mieszkańcy uważają, że ich uwagi są ignorowane i nie wykluczają blokady drogi.
Kasy na dworcu w Łukowie
Poseł Michał Krawczyk porusza jeszcze jeden problem, tym razem dotyczący braku kas na dworcu kolejowym w Łukowie. – Niestety sama obecność automatów biletowych na stacji nie jest wystarczająca. Codziennie w pociągu jadącym z Łukowa do Warszawy powstaje długa kolejka osób chcących kupić bilet u konduktora. Ostatnie osoby z kolejki otrzymują bilety stojąc często do okolic Siedlec – pisze w interpelacji poseł i zwraca się za pośrednictwem ministra infrastruktury z pytaniem do PKP czy uruchomi kasy na dworcu.
„Wszelkie decyzje przewoźników o zamknięciu kasy biletowej bądź braku woli jej otwarcia wynikają z szeregu czynników. Do najczęstszych powodów należy mała sprzedaż biletów (kilka biletów dziennie)” – tak napisał niedawno Tomasz Rurka z departamentu kolejnictwa Ministerstwa Infrastruktury do jednego z łukowskich samorządowców.