Fotoradar w Ciecierzynie już dwa razy skosiła ciężarówka. Urządzenie dostało kolejną szansę. Do trzech razy sztuka?
Fotoradar stoi przy wjeździe do Ciecierzyna, jadąc od strony Lublina. Miejscowi przyzwyczaili się do jego obecności i wiedzą, kiedy zwolnić. Ale pozostali kierowcy, którzy zjeżdżają z ekspresówki, lubią się tu rozpędzić i nie zawsze zdążą zahamować. Efekt jest taki, że w 2018 roku zarejestrował 785 naruszeń kierowców.
Ale w urządzenie jest dosyć pechowe, bo już dwa razy wjechała w niego ciężarówka. Ostatni raz stało się to na początku grudnia ub. roku. Samochód ciężarowy wpadł w poślizg, zjechał częściowo na pobocze, po czym staranował urządzenie. A pierwszy raz maszt położył pod koniec maja 2018 r. inny kierowca samochodu ciężarowego, który zjechał z drogi i uderzył w fotoradar. Koszty naprawy pokryło ubezpieczenie sprawcy kolizji.
Od niedawna fotoradar znowu działa. To już kolejne takie urządzenie przy drodze krajowej nr 19. Pod koniec ubiegłego roku fotoradar zamontowano też niedaleko szkoły w Łucce.