Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Powiat lubelski

7 stycznia 2024 r.
19:38

Jak Wodecki uradował duszę Kamila

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
0 A A
Kamil Piwowarczyk
Kamil Piwowarczyk (fot. arch. prywatne )

Jeśli Kamilowi święcą się oczy, to znak, że albo mówi o bocianach, albo o Zbigniewie Wodeckim. – W jego utworach odnalazłem to, co mi w duszy gra – opowiada 24-latek spod Lublina.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Ludzie znają mnie głównie z działalności na rzecz bocianów, a ja mam duszę romantyka – przyznaje. Od 2017 roku Piwowarczyk prowadzi w Kozubszczyźnie ośrodek rehabilitacyjny dla bocianów. – Zacząłem interesować się tymi ptakami jako 6–latek. Rówieśnicy mnie wtedy wyśmiewali. Ale byłem zdeterminowany. Rocznie pomagam nawet 60 bocianom–precyzuje. O swojej pasji opowiadał nie tylko dziennikarzom, ale również uczniom czy studentom. Na co dzień jest również radnym w gminie Konopnica.

Pszczółka to za mało

Niektórzy mi mówią, że jestem podobny do Zbigniewa Wodeckiego. Nie zaprzeczam– żartuje. Twórczość tego wybitnego artysty to jego druga pasja. – W 2016 roku usłyszałem „Lubię wracać tam, gdzie byłem”. Wiadomo, to klasyk. Zachwycił mnie głos i tekst– wspomina początki. Szybko przebrnął przez repertuar szeroko znany publiczności. Ale „Pszczółka Maja” i „Chałupy welcome to” mu nie wystarczyły. – Dokopywałem się więc do materiałów archiwalnych z Polskiego Radia i telewizji. Najpierw prosiłem o katalogi– tłumaczy 24–latek. Później, zaczął te perełki kupować. – Archiwa telewizyjne sprzedają nagrania, a te są naprawdę unikatowe. Zwłaszcza z lat 70–tych czy 80–tych. Wtedy Wodecki komponował bardzo intensywnie.

Niektóre kompozycje trwały nawet kilkanaście minut, dlatego nigdy nie przebiły się do masowego odbioru. – W 1983 roku na festiwalu w Opolu mój idol wykonał „Wierzymy w sny”. Piosenka trwała 13 minut. Aplauz był znikomy. Zawiedziony Wodecki już później tego nie śpiewał– opowiada Kamil.

Korespondował z telewizyjnymi ośrodkami w Warszawie, Łodzi czy Katowicach. – Sporo wydałem na te archiwa, ale spełniam swoją pasję. Przy takiej transakcji, podpisuję dokument, że nie będę upowszechniał nagrań– zaznacza. Ale czego nie robi się dla „uradowania duszy”, jak mówi 23–latek. Warszawskie archiwum ma najwięcej zbiorów. – Mam w kolekcji ponad 80 różnych nagrań, teledysków czy wywiadów.

Po jednej nutce

Perełki? – W katowickim ośrodku TVP odnalazłem piosenkę z 1983 roku „Czy Ty jesteś Heleną”, trwającą 10 minut. Wodecki śpiewał częściowo po łacinie. Są też wstawki na trąbce– zaznacza nasz rozmówca. Dotarł też do programu zarejestrowanego w TVP Kraków. – To był recital 22–letniego wówczas artysty. Po tym nastąpił rozkwit jego kariery – uważa Kamil. Nie tylko o wokal jednak chodzi. –Delektuję się jego głosem, ale interpretuję też drugie dno tych mądrych tekstów. W tych piosenkach odnalazłem siebie. Ta warstwa liryczna grała mi zawsze w sercu – przyznaje młody pasjonat. Wiedzą też o tym jego znajomi. – Podczas imprez puszczają mi piosenki Zbyszka i "po jednej nutce" czyli po sekundzie rozpoznaję wszystkie dostępne na kanale Spotify– nie ukrywa nasz rozmówca.

Teksty piosenek dla Wodeckiego pisali też Wojciech Młynarski, Jacek Cygan czy Janusz Kofta. – To była klasa. Do niektórych piosenek docieram też dzięki kasetom, na które poluję w internetowych aukcjach– zdradza. A z tym wiąże się kolejna historia. – Specjalnie do słuchania kaset musiałem zakupić wieżę, taką z lat 90–tych, która umożliwia ich odtwarzanie, bo teraz już rzadziej takie sprzęty produkują. Mam też gramofon.

 

(fot. arch. prywatne )

Jan Wołek zdziwiony

Wielkie wrażenie zrobił na nim utwór „Kochaj mnie”. – Słowa napisał Jacek Mielcarek. To muzyk jazzowy, jest niewidomy od urodzenia. Nawet napisałem do niego, żeby dopytać o przekaz– przyznaje 24–latek. Równie wnikliwie ogląda dawne teledyski. – Ten klimat jest ciekawy, bo tam nie ma golizny ani skandalicznych scen. Wystarczyło, że artysta był i śpiewał. To była klasa– nie ma watpliwości.

Najczęściej, gdy słucha, to zamyka oczy. – Kiedyś artyści tak opisywali świat, że ja widzę te pejzaże życia. Tak jakby malowali obraz słowami. W tych utworach często przewija się motyw wartości drugiej osoby i bycia, a nie posiadania– podkreśla nasz rozmówca.

Niestety Wodecki zmarł w 2017 roku i Kamil nie mógł go poznać osobiście. – Chociaż, podobno, gdy miałem 7 lat to mijaliśmy go z mamą w centrum handlowym w Warszawie– żartuje. Ale pasjonat z Kozubszczyzny stara się docierać do znajomych artysty. – Mam kontakt z Zofią Czernicką, która przez długie lata była prezenterką TVP i gościła Wodeckiego w swoich programach. Poświęciła mi mnóstwo czasu na opowieści o artyście.

A w Kazimierzu Dolnym Kamil odwiedził malarza i poetę Jana Wołka. – Za pierwszym razem byłem cały w nerwach. Wołek ma tam swoją galerię, to wiedziałem. Pisał też teksty dla Wodeckiego i chciałem o nie zapytać– tłumaczy. Poszło łatwo. – Wołek był zaskoczony, że ktoś pyta o piosenki mniej znane, a nie o „Chałupy”. W sumie, byłem już u niego kilka razy– dodaje.   

Okulary jak u Zbyszka

Ale Kamil nie tylko słucha jego utworów. Wygląda też jak Wodecki. – Lubiłem mieć długie włosy. Jak miałem 20–lat to postanowiłem je zapuścić w stylu artysty. Ale szło jak po gruzie, bo to nie jest współczesna fryzura. W końcu znalazłem fryzjera, który umiejętnie te włosy cieniuje– zaznacza.  Kolejny element to okulary. Identyczne jak u artysty. – I tak mam wadę wzroku. Chciałem mieć takie oprawki jak on. Najpierw musiałem ustalić jaki to model. Pytałem różnych producentów, również zagranicznych. Dopiero na internetowym forum dowiedziałem się, co to za seria. Okazało się, że produkowała je austriacka firma– opowiada. Później, trafił na internetową aukcję. – Ktoś z Beverly Hills sprzedawał dokładnie taki model z 1986 roku. Kupiłem je i wydałem majątek– uśmiecha się 23–latek. W małym lubelskim zakładzie optycznym wstawił szkła i od kilku lat nosi okulary dokładnie takie jak Wodecki kilkadziesiąt lat temu. – Czasami ludzie mnie zaczepiają, bo dostrzegają podobieństwo. To mnie cieszy – nie ukrywa.

Twórczość artysty przynosi mu ukojenie. – Moje serce zapełniło się od środka, odkąd odkryłem jego piosenki.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium