Nowa część Szkoły Podstawowej w podlubelskim Snopkowie została wczoraj oficjalnie otwarta. Ze względu na sytuację epidemiczną na uroczystościach w sali gimnastycznej zabrakło dzieci. Zaproszeni goście, wśród których był minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, obejrzeli zarejestrowaną wcześniej część artystyczną z ich udziałem.
– Niestety: nie mogą być z nami dzieci – przyznała na wstępie szkolnej uroczystości Anna Ducin, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Snopkowie. – Tak się złożyło. Mamy czas pandemii i bardzo rygorystycznie przestrzegamy wszystkich zasad związanych z sytuacją epidemiczną. Dlatego też nie ma z nami nawet przedstawicieli uczniów, podobnie jak i harcerzy (poczet sztandarowy uczestniczył tylko w części, która była na zewnątrz – przyp. aut.). Dzieci i tak przeżywają ciężki okres, bo mają nauczanie zdalne, co – jak wszyscy wiemy – nie jest łatwe. Ale w tej chwili nadrzędnym dobrej jest zdrowie i życie przede wszystkim naszych uczniów.
W środę w placówce odbyło się symboliczne przecięcie wstęgi. Spotkanie w szkole poprzedziła msza w kościele. Uroczystość została połączona z obchodami 78. rocznicy bitwy pod Marysinem (2 lutego 1944 r.).
– My musimy podkreślać to co chce się zapomnieć, że Polska jest największą ofiarą II wojny światowej – zaznaczył minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który jest mieszkańcem gminy Jastków. – Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę zabitych, pomordowanych w czasie II wojny światowej obywateli II Rzeczpospolitej Polskiej w stosunku do ogólnej liczby mieszkańców kraju, to straty ludnościowe w Polsce były największe na świecie. W tej proporcji one przekraczały straty takiego kraju jak Związek Radziecki. Wśród poległych byli również ci młodzi mężczyźni, których rocznicę śmierci obchodzimy już teraz po raz 78. z oddziału Szarugi (Aleksander Sarkisow ps. „Szaruga” – przyp. aut.) w Marysinie. I dodał: – Obchodząc tę rocznicę pokazujemy ich wielkie męstwo, dzielność i patriotyzm po to, żeby dawać przykład dzieciom i młodzieży. Modlimy się o to, aby Bóg przyjął ich do siebie.
Minister pogratulował też dyrekcji i władzom gminy Jastków zakończonej szkolnej inwestycji. – Szkoły podmiejskie, a to jest taka właśnie szkoła, które się rozbudowują, są oblegane – podkreślił Czarnek. – Bo one świetnie uczą, dlatego rodzice chcą przyprowadzać swoje dzieci do takich placówek.
Koszt całości wykonanych prac to ok. 4 mln zł, z czego większość pochodziła z budżetu gminy. – Znajdujemy się w starej części szkoły (sala gimnastyczna – przyp. aut.), ale był jeszcze starszy budynek, przedwojenny, w którym chcieliśmy nadbudować dwa piętra – mówi Teresa Kot, wójt gminy Jastków. – Po wykonaniu badań okazało się jednak, że nie da się tego zrobić. Budynek nie nadawał się do rozbudowy, bo nie miał fundamentów. Zapadła więc decyzja, aby zmienić koncepcję. Rozebrać ten budynek i postawić od podstaw nowy.
W dobudowanej części powstało sześć pracowni. – Z pełnowymiarowymi zapleczami. Jest pracownia do języków obcych, jest także kompleks żywieniowy. Są też sale dla mniejszych dzieci. Dodatkowo realizowaliśmy jeszcze projekt unijny na tzw. termomodernizację – przyznaje Teresa Kot. – Robiliśmy m.in. wentylację i wymieniliśmy piece. Zadanie było o tyle trudne, że starszą cześć szkoły trzeba było połączyć do nową, dobudowaną częścią pod kątem sieci w tym elektrycznej czy wodno-kanalizacyjnej. Teraz wszystko działa już jako jeden obiekt.
Roboty trwały 2,5 roku. – Prace były prowadzone na żywym organizmie. Część dzieci miała zajęcia w szkole w Jastkowie, część uczyła się w wynajętych pomieszczeniach, a część tutaj na miejscu – mówi pani wójt.
W szkole funkcjonują dwa oddziały przedszkolne. Ale docelowo będą przeniesione w inne miejsce. – Po zapisach na wrzesień już widzimy, że będzie bardzo ciasno – ocenia Teresa Kot. – Nieopodal szkoły rozpoczęła się już budowa osiedla mieszkaniowego. Jest planowana budowa mieszkań w blokach na 2400 mieszkańców, więc licząc tam dzieci i okoliczne, które w szkole się już nie mieszczą, podjęliśmy decyzję o wykupieniu powierzchni liczącej tysiąc metrów w jednym z budowanych bloków.
Na potrzeby 6 oddziałów przedszkolnych będzie przeznaczony cały parter. Po wykończeniu i umeblowaniu w nowe miejsce zostaną przeniesione także najmłodsze dzieci ze szkoły.