Kierowca renault zginął na miejscu. Auto, którym jechał zderzyło się czołowo z ciężarówką. Do tragicznego wypadku doszło wczoraj w nocy w powiecie lubelskim. Przy roztrzaskanym aucie modlił się zakonnik, który przejeżdżał tą trasą.
– Do wypadku doszło wczoraj o godzinie 23 w miejscowości Łuszczów Pierwszy. Kierujący pojazdem osobowym marki Renault Scenic 33-latek zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z ciężarowym Manem – opisuje komisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Mężczyzna jechał tą trasą od Lublina w kierunku Łęcznej. – Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. W wyniku odniesionych obrażeń kierujący pojazdem osobowym poniósł śmierć na miejscu – dodaje rzecznik KWP w Lublinie.
33-letni kierowca był mieszkańcem powiatu łęczyńskiego. Przy wraku samochodu chwilę po wypadku modlił się zakonnik, którzy przejeżdżał tą drogą.
51-letni kierowca ciężarówki (mieszkaniec powiatu chełmskiego) nie odniósł obrażeń ciała. Był trzeźwy.
Po wypadku przez kilka godzin droga krajowa nr 82 była zablokowana. Obecnie na tej trasie nie ma żadnych utrudnień w ruchu.
Szczegółowe okoliczności śmiertelnego wypadku ustalą policjanci, który pracują pod nadzorem prokuratora.