W 1942 roku w Nasutowie pod Lublinem niemieccy żandarmi rozstrzelali dwóch Żydów, a ukrywającego ich Polaka Jana Galata powiesili w Lubartowie. Po 79 latach od tej zbrodni lubelski oddział IPN wszczął właśnie śledztwo w tej sprawie.
Dramat rozegrał się 19 listopada 1942 roku. – W miejscowości Stary Tartak, w 1942 roku, Jan Gałat od trzech tygodni przechowywał znanego mu ze wcześniejszych interesów Żyda z Lublina o nazwisku Rozgold, lat około 50, oraz jego 30-letniego syna – informuje Jacek Nowakowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy IPN w Lublinie.
Gałat prawdopodobnie sprzedawał przed wojną Rozgoldowi drewno. 19 listopada przez Stary Tartak przechodziło 3 lub 4 żandarmów, przypuszczalnie z posterunku w Ciecierzynie. Prawdopodobnie zauważyli Rozgoldów wychodzących ze stodoły. Zabili ich na miejscu. Do stodoły wrzucili granat. Wybuch spowodował pożar, który objął także oborę z inwentarzem.
Niemcy nie poprzestali na zabiciu Rozgoldów. – Po zabiciu mężczyzn Niemcy udali się do lasu, gdzie zatrzymali Jana Gałata, którego powiesili 20 listopada 1943 roku w Lubartowie – dodaje prok. Jacek Nowakowski. Warto przypomnieć, że podczas II wojny światowej tylko w Polsce Niemcy wprowadzili bestialskie prawo śmierci na Polakach za przetrzymywanie obywateli polskich narodowości żydowskiej.
Prokuratorzy pod koniec stycznia wszczęli postępowanie w tej sprawie. – Przesłuchano świadków. Dotychczas nie udało się ustalić tożsamości żandarmów niemieckich – dodaje prok. Jackowski.
Od tych wydarzeń minęło już blisko 80 lat. Zbrodnie tego typu nie przedawniają się.