Start Lublin w niedzielę podejmie w hali Globus Energę Icon Sea Czarnych Słupsk. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30.
Start już mógł czuć się prawie pewny awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski. Przypomnijmy, że do Sosnowca wybierze się osiem najlepszych drużyn pierwszej połowy sezonu zasadniczego.
Podopieczni Wojciecha Kamińskiego zaliczyli jednak kompromitującą wpadkę z potężnie osłabionymi kadrowo Dzikami Warszawa i znowu muszą drżeć o miejsce w czołowej ósemce.
– Wiedziałem, że to będzie ciężki mecz. Głowy moich zawodników chyba nie były do końca świadome, że wystarczy pięciu zawodników, aby wygrać mecz. Na początku pierwszej i drugiej połowy zagraliśmy słabo.
– Nie zagraliśmy, tak jak chcieliśmy to zrobić przed meczem. Nie dochodziliśmy do pozycji. Olbrzymim problemem był atak – mówił Wojciech Kamiński, opiekun ekipy z Lublina.
O występie w Warszawie najlepiej szybko zapomnieć, bo Orlen Basket Liga, mimo świąteczno-noworocznego czasu, nie zamierza zwalniać tempa. W niedzielę na Start czekają już Czarni, którzy w tabeli mają tylko jedno zwycięstwo mniej. W składzie rywali jest również Mateusz Dziemba. To jedna z ikon Startu, z którym klub pożegnał się w poprzednim sezonie w nienajlepszej atmosferze. Były kapitan czerwono-czarnych już raz zagrał w hali Globus w słupskich barwach i wówczas zdobył aż 27 pkt.
Rywale wygrali dwa mecze z rzędu. Najpierw ograli Kinga Szczecin, a tuż przed świętami ostatni w tabeli MKS Dąbrowa Górnicza. Liderem zespołu ze Słupska jest Alex Stein, która może się pochwalić średnią 19 punktów na mecz. Dodatkowo zalicza również: 3,2 zbiórki i 4,2 asysty. Formą błysnął właśnie w dwóch poprzednich występach, w których zapisał na swoim koncie aż 57 „oczek”.
Niedzielny mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 15.30. Transmisję z zawodów przeprowadzi platforma internetowa Emocje.tv.