

Blisko 100 strażaków walczyło w nocy z pożarem ogromnej hali ze zbożem w Mokranach Starych (gmina Zalesie).

Strażacy dostali zgłoszenie po godz. 19 w środę. Pożarem objęta była ogromna hala magazynowa (50 na 20 metrów) ze zbożem, nawozami i sprzętem rolniczym. W sumie przez całą noc z żywiołem walczyło 21 zastępów straży, zarówno PSP jak i OSP.
Przyjechała też grupa operacyjna z KW PSP z Lublina. – Pożar został opanowany, teraz trwa dogaszanie oraz szacowanie strat. Niestety przyczyny są nadal nieznane, trwa ich ustalanie – relacjonował dziś rano aspirant Marcin Kazimierczak z komendy miejskiej PSP. - W trakcie działań wypadkowi lekkiemu uległ jeden ze strażaków, ale jego życiu nic nie zagraża- zaznacza Kazimierczak.
Aktualizacja:
Strażak z urazem stawu skokowego został zabrany na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Białej Podlaskiej, ale po badaniu okazało się, że to nic poważnego.
Działaniami straży kierował mł. bryg. Artur Król - dowódca JRG Małaszewicze. Po przyjeździe na miejsce grupy operacyjnej z Lublina, dowodzenie przejął z-ca komendata wojewódzkiego PSP, st. bryg. Marek Chwalczuk. Na miejsce pożaru udał się także z-ca komendanta miejskiego PSP w Białej Podlaskiej, bryg. Paweł Jakubowicz.
Jak informuje mł. kpt Marek Waszczuk, rzecznik komendy miejskiej PSP w Białej Podlaskiej, w nocy pożar został opanowany, ale nad ranem pojawiło się jego kolejne zarzewie, więc strażacy wrócili do wioski Mokrany Stare by kontynuować działania. Sytuacja jest już pod kontrolą.
- Przyczyny pożaru nadal nie są znane, wiemy natomiast ile wynoszą wstępne szacunki dotyczące strat. To 2,5 mln zł - mówi rzecznik KM PSP. - Całkowitemu spaleniu uległ dach budynku, ściany w większości zostały, ale o tym, czy budynek nadaje się do odbudowy zdecyduje inspektor nadzoru - tłumaczy nasz rozmówca.
Hala magazynowa to własność prywatna należąca do jednego z miejscowych rolników.

