Największe straty są w powiecie opolskim. To tam strażacy w nocy wyjeżdżali najczęściej. Jeszcze dziś gminy mają otrzymać pieniądze dla poszkodowanych rodzin.
W całej Polsce strażacy do akcji wyjeżdżali ponad 3 tys. razy, z czego większość akcji to właśnie nawałnice. Jak mówił w piątek rano wojewoda lubelski, Lech Sprawka, nasz region jest w gronie tych bardziej poszkodowanych. Najgorzej jest w powiecie opolskim. – Ponad 100 budynków mieszkalnych, w różnym stopniu, ale jest uszkodzonych – raportował Sprawka, a zastępca komendanta wojewódzkiego PSP, Szczepan Goławski mówił, że tylko jednej nocy było prawie 600 interwencji. –Ten bilans nie jest zakończony.” – zastrzegł i wyliczał: –150 uszkodzonych budynków, w tym około 100 to mieszkalne. Szacujemy, że ok. 20 procent to poważne uszkodzenia.
Jeszcze w piątek na konta gmin mają trafić pieniądze dla poszkodowanych. W pierwszej kolejności to po 6 tys. zł dla rodzin, którym wichura uszkodziła dom.