Już ponad połowa podatników rozliczających się w Drugim Urzędzie Skarbowym w Lublinie otrzymała zwrot nadpłaconego podatku. Ci, którzy do tej pory nie oddali pit-a, jeszcze mają szansę na uniknięcie kary.
W Drugim Urzędzie Skarbowym w Lublinie swoje zeznania złożyło do tej pory 99 procent podatników. Ponad połowa z nich otrzymała już zwrot nadpłaconego podatku. Jak mówi Marian Woliński, naczelnik urzędu, średnia kwota podatkowych zwrotów wynosi około 600 zł. Zwlekającymi ze złożeniem PIT-ów są głównie osoby o niskich dochodach: dorabiający emeryci i studenci podejmujący nie trwające długo prace zlecone. Także ci, którzy do tej pory nie otrzymali od swojego pracodawcy rozliczenia.
Podatnicy, którzy przed 30 kwietnia z różnych względów nie zdążyli odwiedzić urzędu skarbowego, muszą liczyć się z konsekwencjami. Zgodnie z prawem fiskus może ukarać opieszałych mandatem. Jego wysokość zależy m.in. od tego, jakie dana osoba uzyskała dochody, jak duże było opóźnienie w złożeniu zeznania oraz czy podatnik ma do zapłacenia zaległy podatek.
Osoby fizyczne, które nie złożyły zeznania w wymaganym terminie, ale też nie uzyskały dochodów z działalności gospodarczej, mogą być ukarane mandatem od 100 do 300 zł. Mandaty, którymi można ukarać osoby prowadzące taką działalność są znacznie wyższe.
Wojciech Majczyna, naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w Lublinie, uspokaja, że w przypadku, gdy podatnik w sposób wiarygodny wytłumaczy, dlaczego nie złożył zeznania w terminie, można odstąpić od jego ukarania.