Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

PlusLiga

2 lipca 2024 r.
7:00

Prezes Bogdanki LUK Lublin: Liczymy, że Wilfredo Leon ściągnie do nas kolejne gwiazdy

0 0 A A
Krzysztof Skubiszewski (pierwszy z lewej)
Krzysztof Skubiszewski (pierwszy z lewej) (fot. Wojciech Szubartowski)

Rozmowa z Krzysztofem Skubiszewskim, prezesem Bogdanki LUK Lublin

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Jeszcze kilka lat temu graliście w trzeciej lidze, a teraz ogłosiliście transfer jednego z najlepszych siatkarzy świata…

– To świetnie uczucie, można powiedzieć, że marzenia się spełniają i warto je realizować. A do tego mierzyć coraz wyżej, bo nie ma rzeczy niemożliwych. Wilfredo Leon, jeden z najlepszych zawodników w tej dyscyplinie sportu przychodzi do klubu z Lublina, który dwa lata temu był jeszcze beniaminkiem PlusLigi.

  • Klub istnieje dopiero od 2013 roku…

– Dokładnie, wykonaliśmy tytaniczną pracę, ale jak już wspominaliśmy, otaczamy się po prostu dobrymi ludźmi. To sponsorzy i partnerzy, ale przede wszystkim nasi przyjaciele. Nawet nazwa o tym świadczy, bo LPKS w rozwinięciu, to Lubelski Klub Przyjaciół Siatkówki i to się potwierdza. Dzięki nim możemy stawiać sobie coraz wyższe cele.

  • Kto tak naprawdę wymyślił transfer Wilfredo Leona?

– Początkowo na pewno takie nazwisko było dla nas tylko w sferze marzeń. Nie pamiętam, kto był pomysłodawcą, ale wiem, że po raz pierwszy ten temat pojawił się 30 stycznia po meczu. Rozmawialiśmy ze sponsorami i padło pytanie, kto jeszcze jest na rynku z gwiazd wolny. Powiedziałem, że Wilfredo Leon i ktoś rzucił: spróbujmy. My odpowiedzieliśmy: dobrze, działamy. Wszystko zaczęło się właśnie 30 stycznia. Negocjacje na pewno były trudne, trzeba było je prowadzić trójstronnie, bo Wilfredo ma dwóch agentów, a do tego sam w nich uczestniczył. Nie było łatwo, ale mogę powiedzieć, że od początku widzieliśmy duże zaangażowanie u zawodnika, a on widział je u nas. Pierwsze spotkanie, zrobiliśmy sobie wideokonferencję, trwało około trzech godzin. Myślę, że już wtedy wiedzieliśmy, że dojdziemy do porozumienia.

  • A jak pan myśli, czym ostatecznie przekonaliście zawodnika do transferu?

– Myślę, że na pewno nie ofertą finansową, bo miał zdecydowanie lepsze propozycje z lig zagranicznych. On chciał, żeby jego rodzina wróciła do Polski i żeby dzieci tutaj się edukowały. To był główny czynnik. Dodatkowo chciał zagrać w najlepszej lidze i pokazać swoje umiejętności polskim kibicom. Cały czas czuje wsparcie od fanów reprezentacji i myślę, że chciał się im trochę odwdzięczyć. Także nasze podejście, bo budujemy dobrą atmosferę i na pewno Wilfredo dostał kilka sygnałów w tej sprawie od kolegów z reprezentacji i trenera. To wszystko miało swój wpływ na to, że zdecydował się na nas.

  • Temat zaczął się w styczniu, a kiedy mogliście powiedzieć: mamy to?

– Myślę, że już w drugiej połowie lutego. Kontakt podpisaliśmy tak naprawdę pod koniec marca. Czy to było szybko? Trudno powiedzieć. Pierwszy raz prowadziliśmy rozmowy z taką gwiazdą. Zapisy kontraktowe były niesamowicie obwarowane i wszystko wyglądało całkowicie inaczej niż w przypadku innych zawodników. Tak naprawdę zazwyczaj negocjacje trwały tydzień, może dwa. Tutaj cały czas szliśmy równym tempem do brzegu, ale jednak trochę to trwało. Szybko poczuliśmy jednak, że on chce tutaj być.

  • Jak wyglądała ta pierwsza, długa rozmowa?

– Poruszaliśmy różne kwestie, także finansowe, ale najbardziej te socjalne. Widać, że Wilfredo to człowiek rodzinny i przede wszystkim na tym mu zależy. Uważam, że spełniamy ten warunek. Pokazał to transfer Thalesa Hossa. On jest bardzo zadowolony, a również przyjechał do nas z rodziną. Wiemy, że dobrze się nim zaopiekowaliśmy, a on oddał to na boisku.

  • Wilfredo Leon przyznał, że był zaskoczony poziomem profesjonalizmu, który zastał w klubie…

– Może nieskromnie to zabrzmi, ale jeżeli ściągamy gwiazdę czy zawodnika z innej ligi, to zawsze podchodzimy do tematu, że to gwiazda, ale wychodzi na nasze. Później ci zawodnicy mówią, że tu jest super, że organizacja jest na najwyższym poziomie, a my czasami tego nie zauważamy w tym natłoku pracy. Ale skoro Wilfredo to potwierdza, to cieszymy się i pewnie jeszcze będzie miał kilka okazji do tego, żeby jeszcze powiedzieć, że organizacja jest na najwyższym poziomie. Skoro chcemy być najlepszym klubem w Polsce, to wiemy, że organizacja musi być na najwyższym poziomie.

  • Czyli żadnej szczególnej prezentacji dla Wilfredo nie musieliście przygotowywać?

– Nie, zdecydowanie nie, pokazaliśmy po prosto to, co u nas jest.

  • A czy nie myślicie trochę, że od tego transferu sporo zależy? Nawet przyszłość klubu? Pewnie, jeżeli wszystko pójdzie po waszej myśli, to pojawi się szansa, żeby zbudować w Lublinie naprawdę coś dużego…

– Wiadomo, że liczymy mocno na to, że Wilfredo ściągnie do nas kolejne gwiazdy i że dzięki temu będziemy się cały czas rozwijać i myśleć o coraz bardziej ambitnych celach.

  • Teraz trudne zadanie przed trenerem, bo trzeba wkomponować do zespołu gwiazdę…

– Zawsze powtarzamy, że skład jest dopięty, ale nie powstała jeszcze drużyna. Teraz przed nami okres przygotowawczy, dwa miesiące do ligi. Ten czas poświęcimy właśnie na to, żeby drużynę zbudować i żeby ta drużyna stanowiła monolit. Zawsze powtarzamy, że siatkówka jest najbardziej drużynowym sportem, zrozumienie jest potrzebne ze wszystkich stron. Do tej pory udawało nam się to robić. Myślę, że po charakterach naszych siatkarzy i po rozmowach ze wszystkimi zawodnikami, myślimy, że zespół będzie równie mocny, jak w poprzednim sezonie.

  • To jakie stawiacie sobie cele?

– Przede wszystkim liczmy na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Trener powtarza, że patrzymy z meczu na mecz, nigdy dwa spotkania do przodu. Chcemy wygrać te najbliższe zawody. Teraz będzie tak samo. Chcemy się poprawiać co roku i liczymy na awans do półfinału i że później zagramy o coś więcej. Liczymy na dobre występy w europejskich pucharach. Szczerze mówiąc, ja mam takie marzenie, żeby ten puchar wygrać i przywieźć go do Lublina. I można powiedzieć, że to będzie łatwiej zrobić, niż wygrać ligę, bo Polska ma najmocniejszą ligę na świecie. To wszystko przyjdzie z czasem, cele będzie można sobie stawiać, po tym, jak zobaczymy składy innych drużyn. Czy zbudowały drużyny czy tylko mają zlepek siatkarzy. Zobaczymy, jak my będziemy się prezentować na ich tle.

  • Wilfredo przyznał, że chce grać w polskiej lidze przez sześć-osiem lat i że po dwóch miesiącach sezonu może już siadać do negocjacji odnośne nowego kontraktu. Czy jest już teraz iskierka nadziei, że będzie chciał zostać na dłużej?

– Myślę, że to duża iskierka, a nawet malutkie ognisko. Nam chodziło o to, żeby sprowadzić Leona do polskiej ligi. To jak będziemy się nim opiekować i czy poczuje tutaj rodzinną atmosferę i czy będzie mu się świetnie mieszkało w Lublinie, a ja uważam, że to dobre miasto do życia, to wszystko spowoduje, że negocjacje będą łatwiejsze i że on sam będzie chciał zostać na dłużej. Żadnych terminów odnośnie rozmów jednak jeszcze nie było, poczekamy na odpowiedni moment. Niech najpierw się tutaj zaaklimatyzuje i wtedy ten odpowiedni moment na pewno znajdziemy.

  • W Orlen Oil Motorze jest Bartosz Zmarzlik, w Bogdance LUK Wilfredo Leon, kto może być następny z wielkich gwiazd sportu, kto pojawi się w Lublinie…

– My życzymy wszystkim, jak najlepiej. Może piłkarski Motor ściągnie Roberta Lewandowskiego? A może pojawi się tutaj koszykarz typu LeBrona Jamesa? Wszystkim kibicujemy i mamy nadzieję, że kolejne klubu pójdą naszymi śladami. Widać, że Lublin to miasto sportu.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Lublin jest naj! Czyli nieoczywiste i interesujące ciekawostki o mieście
ROZRYWKA
galeria

Lublin jest naj! Czyli nieoczywiste i interesujące ciekawostki o mieście

Jaki jest najwyższy budynek w Lublinie? A jaka jest najkrótsza trasa autobusowa w Lublinie? Wiedząc takie rzeczy na pewno zaimponujesz w towarzystwie!

Żar lał się z nieba, a oni grali. Dla kogo Puchar Burmistrza Kraśnika w siatkówce plażowej?
Zdjęcia
galeria

Żar lał się z nieba, a oni grali. Dla kogo Puchar Burmistrza Kraśnika w siatkówce plażowej?

Turniej siatkówki plażowej, który rozegrano w sobotę nad Zalewem Kraśnicki odbywał się w iście plażowych okolicznościach. Z nieba lał się żar i wiało ale to nie przeszkodziło zawodniczkom i zawodnikom rywalizować o Puchar Burmistrza Kraśnika Krzysztofa Starucha.

Rekordzista ma ponad 300 mandatów i blisko 90 tysięcy do zapłaty

Rekordzista ma ponad 300 mandatów i blisko 90 tysięcy do zapłaty

Korzystający z komunikacji miejskiej w Lublinie wciąż jeżdżą na gapę, ale już nie tak często jak rok wcześniej. Do końca czerwca kontrolerzy wystawili blisko 11 tysięcy wezwań do zapłaty na ponad 2 miliony złotych. W całym 2023 roku mandatów było aż 25,5 tysiąca, a kwota którą gapowicze winni byli lubelskiemu przewoźnikowi przekroczyła 5 milionów złotych.

KS Apator Toruń - Orlen Oil Motor Lublin [na żywo]

KS Apator Toruń - Orlen Oil Motor Lublin [na żywo]

O godzinie 16.30 Bartosz Zmarzlik i jego koledzy powalczy nie tylko o umocnienie się na pierwszym miejscu PGE Ekstraligi żużlowej, ale i o 22. zwycięstwo z rzędu

Brawura nie popłaca. Motocyklista dostał wysoki mandat i 23 punkty karne

Brawura nie popłaca. Motocyklista dostał wysoki mandat i 23 punkty karne

27-latek z gminy Puławy będzie teraz jeździł motocyklem tylko zgodnie z przepisami, bo inaczej może stracić prawo jazdy. Za swoją brawurową jazdę na jednym kole, a także niezgodne z przepisami zakrycie i "ozdobienie" tablicy rejestracyjnej oraz brak lusterek bocznych w pojeździe uzbierał aż 23 punkty karne oraz mandaty na ponad 2 tys. złotych.

Wędkarze rywalizowali o Puchar Burmistrza Kraśnika. Wiemy, kto wygrał
Zdjęcia
galeria

Wędkarze rywalizowali o Puchar Burmistrza Kraśnika. Wiemy, kto wygrał

Z okazji Dni Kraśnika nad Zalewem Kraśnickim odbyły się zawody wędkarskich o Puchar Burmistrza Krzysztofa Starucha. W imprezie organizowanej przez Koło PZW Zarzecze i Urząd Miasta udział wzięło aż 54 wędkarzy.

Bartosz Bodys został nowym trenerem Bugu Hanna

Bartosz Bodys został nowym trenerem Bugu Hanna

Były opiekun Sparty Rejowiec Fabryczny zastąpił Michała Gromysza

1 lipca nowymi kierownikami Placówek Terenowych KRUS zostali (na zdjęciu od lewej): Katarzyna Milanowska (Kraśnik), Dorota Knyś (Opole Lubelskie), Marek Sikora (Chełm) i Dariusz Zięba (Tomasz Lubelski)

Hurtowa wymiana kierowników. Kadrowe trzęsienie ziemi w placówkach KRUS

18 z 22 placówek terenowych Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w województwie lubelskim ma już nowych kierowników. Do zmian na stanowiskach dochodzi od trzech miesięcy. Największe nastąpiły jednak 24 czerwca i 1 lipca. Mateusz Winiarski, dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Lublinie w tych dniach wręczył powołania aż 7 osobom.

By tradycja trwała. Zamojskie Dni Folkloru 2024
NASZ PATRONAT
galeria

By tradycja trwała. Zamojskie Dni Folkloru 2024

Blisko 20 wykonawców bierze udział w Zamojskich Dniach Folkloru. Impreza odbywa się po raz 25. Towarzyszy jej w tym roku konkurs kulinarny dla KGW "Bitwa Regionów".

Motor Lublin wyjechał na kilkudniowe zgrupowanie

Motor Lublin wyjechał na kilkudniowe zgrupowanie

W sobotę Motor Lublin rozegrał dwa mecze kontrolne, a w niedzielę beniaminek PKO BP Ekstraklasy wyruszył na kilkudniowe zgrupowanie do Kępy

Na egzamin jechała autem. Zapomniała, że to był egzamin na prawo jazdy

Na egzamin jechała autem. Zapomniała, że to był egzamin na prawo jazdy

Co najmniej półroczny zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna grożą 22-letniej mieszkance powiatu łukowskiego.

Trener Górnika Łęczna skomentował bolesną porażkę w sparingu przeciwko Koronie Kielce

Trener Górnika Łęczna skomentował bolesną porażkę w sparingu przeciwko Koronie Kielce

W sobotę kibice Górnika Łęczna musieli przełknąć bardzo gorzką pigułkę. Zielono-czarni, którzy przebywają na obozie z Kielcach, zmierzyli się z tamtejszą Koroną i przegrali z ekipą z PKO BP Ekstraklasy aż 1:6. Szczególnie źle w wykonaniu piłkarzy Górnika wyglądała druga połowa

Woda zbiera żniwa. W jeziorze utonął 16-latek

Woda zbiera żniwa. W jeziorze utonął 16-latek

Włodawscy policjanci zajmują się ustalaniem przyczyn tragicznego zdarzenia do którego doszło w sobotę nad jeziorem Białym.

Absolwent Domaszewnica wrócił do ligi okręgowej po roku

Absolwent Domaszewnica wraca do okręgówki. Są bogatsi o doświadczenia

Po rocznym pobycie w klasie A Absolwent Domaszewnica wraca do ligi okręgowej. Dla podopiecznych trenera Krzysztofa Jędruchniewicza jest to drugi awans na wyższy poziom rozgrywek

zdjęcie ilustracyjne

Były polityk PiS oszukał rolników na 7 mln zł. Może spędzić za kratkami 15 lat

Marek G., kiedyś czołowy działacz PiS w powiecie łosickim stanie przed sądem. Wraz ze wspólnikami miał oszukać rolników na ponad 7 mln złotych.

PlusLiga
30. KOLEJKA

Wyniki:

Bogdanka LUK Lublin - Trefl Gdańsk 3:0
Trefl Gdańsk - Bogdanka LUK Lublin 1:3

Tabela:

1. Jastrzębski Węgiel 30 75 80:27
2. Zawiercie 30 70 79:34
3. Projekt 30 69 76:32
4. Resovia 30 61 74:42
5. Trefl 30 54 65:49
6. Bogdanka LUK 29 52 65:49
7. Nysa 30 46 61:60
8. Olsztyn 30 45 59:60
9. Skra 30 42 54:60
10. ZAKSA 30 39 51:58
11. Lwów 30 38 51:64
12. Ślepsk 30 29 42:70
13. Cuprum 29 26 40:70
14. Katowice 29 24 39:72
15. Częstochowa 30 24 34:77
16. Czarni 29 20 28:73

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!