Blisko 100 pacjentów dowiedziało się, że ma zmiany skórne wymagające pilnej konsultacji dermatologicznej. Z tego prawie połowa wyszła z przychodni z podejrzeniem czerniaka. Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Lublinie podsumował badania profilaktyczne raka skóry.
W ubiegłym roku wzięło w nim udział 1802 pełnoletnich mieszkańców naszego regionu. Mogli skorzystać z dermatoskopii, czyli badania mikroskopowego powierzchni skóry.
– U 91 osób stwierdzono zmiany atopowe skóry. Z tego w 44 przypadkach podejrzewano czerniaka. W pozostałych inne zmiany, które należało skonsultować z dermatologiem – tłumaczy Anna Rutczyńska-Rumińska, dyrektor WOMP w Lublinie. Najwięcej podejrzeń czerniaka było w Lublinie i dotyczyło 18 osób.
– W Polsce co roku notujemy kilkanaście tysięcy nowych zachorowań na raka skóry. Te przypadki, ze względu na późne rozpoznanie, mają gorsze rokowania. Chcemy zachęcić do udziału w programach profilaktycznych, bo to właśnie dzięki nim szanse na wyleczenie znacząco wzrastają – zwraca uwagę Rutczyńska-Rumińska.
Czerniak jest najbardziej złośliwym nowotworem skóry oraz trzecim najczęściej występującym zarówno u kobiet (po raku piersi i jelita grubego) jak i mężczyzn (po raku prostaty i płuc). – Niestety w Polsce śmiertelność z powodu czerniaka jest o 20 proc. większa niż w Unii Europejskiej. Pacjenci zgłaszają się zbyt późno, kiedy zmiany są już rozsiane i bardzo często powodują przerzuty – zaznacza dyr. Rutczyńska-Rumińska.
Program, który realizowała lubelska przychodnia kosztował ponad 105 tys. zł i był finansowany z budżetu województwa.