Autorski przegląd tygodnia.
PONIEDZIAŁEK
NIE DLA MIĘKISZONÓW Jest piękny, nowoczesny, kosztował 48 mln zł, stoją w nim rzędy łóżek, respiratorów, jest personel gotowy nieść pomoc. Brakuje tylko pacjentów, bo ci, których chce przywozić tu pogotowie, są zbyt chorzy. W dwa tygodnie po otwarciu szpital tymczasowy w Targach Lublin przyjął pięciu (słownie: pięciu) pacjentów z Covid-19.
Żeby dostać się do tego szpitala, trzeba być po prostu zdrowym
PONIEDZIAŁEK C.D.
UZDROWISKO Niezawodne biuro prasowe lubelskiego Ratusza na uwagi naszych czytelników, że muszą z dziatwą taplać się w błocie, żeby dotrzeć do atrakcji w świeżo wyremontowanym za 44 mln zł Parku Ludowym, urodziło, jak małża perłę, takie oto cudeńko: – Jednym z założeń rewitalizacji było zachowanie jego (Parku Ludowego – red.) naturalnego charakteru, co wiązało się w zachowaniem w jak największym stopniu istniejącego podłoża, charakterystycznego dla podmokłych terenów.
Nałęczów ma termy, Ciechocinek tężnie, a Lublin – błota. I biuro prasowe
WTOREK
WIARA I NAUKA W Wisznicach znaleźli szatana. Zagnieździł się w szczepionkach, o czym można było przeczytać na profilu miejscowej parafii. „Każdy prawdziwy katolik powinien wiedzieć, że przyjmowanie szczepionek, które są z martwych dzieci zabitych w aborcji to, czysty satanizm”. Proboszcz zapewnia, że żaden z księży nie maczał w tym wpisie palców.
Uwierzymy, jak ksiądz proboszcz się zaszczepi i wrzuci foto na fejsa
CZWARTEK
KRÓLIK Janusz Złotucha, wicestarosta powiatu opolskiego, w wolnych chwilach sympatyk PiS, dał się sfotografować z obnażoną piersią podczas szczepienia na Covid-19. Zaszczepił się w grupie „0”, mimo że żaden z niego medyk ani personel pomocniczy. Wicestarosta ma za to wymówkę: „Współpracownicy wręcz prosili mnie, abym poddał się szczepieniu. Chcieli zobaczyć, czy szczepionka nie daje skutków ubocznych. Dałem się namówić na rolę królika doświadczalnego”
Jak widać skutki uboczne nastąpiły zaraz po szczepieniu
PRZEBÓJ TYGODNIA
RŻNIĘCIE TEŻ ZAJĘCIE Pochwaliliśmy biuro prasowe Ratusza, czas na uznanie dla pani rzecznik lubelskich leśników, którzy rąbią Stary Gaj, aż miło. Upatrzyli sobie 50 hektarów. Na nasze pytania o wyręb Anna Sternik odpowiedziała, że „dzięki temu można również zaspokoić niegasnące zapotrzebowanie społeczeństwa na drewno. Podkreśliła też, że to działania prowadzone „w oparciu o wcześniejsze plany, uwzględniające m.in. potrzeby środowiska naturalnego”.
Obudziło się w nas niegasnące zapotrzebowanie na kolejne wypowiedzi pani rzecznik