We wtorek odbyło się losowanie I rundy Totolotek Pucharu Polski. W rozgrywkach występują dwie drużyny z naszego regionu: Górnik Łęczna i Chełmianka Chełm. Pierwsza z ekip zagra na wyjeździe z Gryfem Słupsk, a druga zmierzy się na swoim stadionie ze Zniczem Pruszków
Piłkarze Artura Bożyka po raz kolejny w ostatnich latach wygrali zmagania w regionalnym Pucharze Polski na szczeblu województwa lubelskiego. W finale pokonali Hetmana Zamość 3:2. I w nagrodę zmierzą się z drugoligowym Zniczem. Di tej pory przeciwnik biało-zielonych radzi sobie w obecnym sezonie całkiem nieźle. Z czterech meczów na swoją korzyść rozstrzygnąć trzy i z dorobkiem dziewięciu punktów zajmuje czwartą pozycję w tabeli II ligi.
– Cieszymy się z możliwości konfrontacji z zespołem z wyższej ligi. To będzie dla nas dobra okazja do rozwoju, jeżeli chodzi o działania zespołowe, a także taktykę. Na pewno będziemy się starali wykorzystać szansę i spróbujemy przejść do kolejnej rundy – mówi Artur Bożyk, trener Chełmianki.
Szkoleniowiec trzecioligowca miał nadzieję, że w końcówce okienka transferowego uda się pozyskać jeszcze jednego zawodnika ofensywnego. Na razie nie zanosi się jednak na kolejne ruchy kadrowe. – Chciałbym, żeby ktoś do nas dołączył jednak na ten moment zdecydowanie brakuje konkretów – wyjaśnia Artur Bożyk. Klub z Chełma mimo wąskiej kadry całkiem nieźle wystartował w rozgrywkach ligowych. W trzech meczach uzbierał dwa punkty remisując z Motorem i Wisłą Puławy. A w pierwszej serii gier Michał Wołos i jego koledzy bardzo pechowo ulegli w Sieniawie tamtejszemu Sokołowi po bramce z 89 minuty. – Wydaje się, że fundament do gry defensywnej mamy. Musimy jednak cały czas dokładnie i z pełnym zaangażowaniem analizować poprzednie występy, żeby poprawić się przede wszystkim w ataku – wyjaśnia opiekun biało-zielonych.
Piłkarzy Górnika czeka za to poważna wyprawa. Podopieczni Kamila Kieresia zagrają w gościach z czwartoligowcem z grupy pomorskiej – Gryfem Słupsk. Rywal zielono-czarnych w tym sezonie jest jeszcze niepokonany. Po trzech kolejkach ma na koncie zwycięstwo i dwa remisy. A to daje Gryfowi siódme miejsce w tabeli. Ekipa z Łęcznej dobrze wystartowała, ale ostatnio trochę zwolniła. Po wygranej na inaugurację drużyna trenera Kieresia zanotowała już trzy spotkania z rzędu bez kompletu punktów. Ostatnio przegrała u siebie z Elną Toruń 1:3.