Gdy temperatura w nocy spada poniżej 10 stopni Celsjusza, spędzanie nocy w nieogrzewanych budynkach czy altankach ogrodowych może być niebezpieczne. Dlatego widząc osoby śpiące na ławkach, czy przystankach, warto zadzwonić pod numer 112. Nawet wtedy jeśli podejrzewamy, że są nietrzeźwe.
Bezdomność nie jest powszechnym problemem społecznym miasta Puławy, ale nie znaczy to, że osób nie posiadających stałego miejsca zamieszkania nie ma w ogóle. Jak mówi Tomasz Jaraszek, starszy inspektor Straży Miejskiej, puławskich bezdomnych strażnicy odwiedzają każdej zimy. To ważne zwłaszcza wtedy, gdy słupki rtęci na termometrach przed dłuższy czas pokazują nawet kilkanaście stopni poniżej zera.
- W taką pogodę jak teraz, odwiedzamy ich każdego dnia. Na naszej liście jest 9 miejsc, w których przebywa 12 osób. To najczęściej altanki ogrodowe, opuszczone budynki, pustostany. Zaglądamy do nich, pytamy, czy czegoś potrzebują, oferujemy pomoc. Współpracujemy ze schroniskiem św. Brata Alberta oraz Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Dzięki temu, jeśli bezdomni o to poproszą, dowieziemy im ubranie, czystą pościel - tłumaczy inspektor. - Oni wiedzą o tym, że możemy ich zabrać do schroniska na Rybackiej, gdzie otrzymają ciepły posiłek i nocleg. W tym roku żadna z tych osób z takiej propozycji jeszcze nie skorzystała - dodaje.
Bezdomnych odwiedzają również puławscy policjanci. - Bywają dni, kiedy otrzymujemy nawet kilka telefonów od osób, które wskazują nam osoby śpiące na ławkach, czy przystankach autobusowych. Zawsze w takiej sytuacji wzywamy karetkę, bo nigdy nie ma pewności, że powodem takiego zachowania jest alkohol. Osoby nietrzeźwe po badaniach odwozimy do domów, a jeśli takiej możliwości nie ma, umieszczamy je do wytrzeźwienia u nas na komendzie. Trzeźwym oferujemy schronisko dla bezdomnych lub dom wparcia w Pająkowie - tłumaczy kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.
Dzięki odpowiedzialnej postawie puławian, którzy widząc osoby przebywające dłuższy czas na dworze, na wspomnianych przystankach, czy w okolicy dużych sklepów, wielokrotnie udało się zapewnić im na czas pomoc. - Telefon alarmowy 112 nic nie kosztuje a może pomóc uratować czyjeś życie lub zdrowie - podkreśla komisarz.
Numer alarmowy to nie jedyny sposób zgłaszania informacji tego rodzaju. W internecie znajdziemy także Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, gdzie możemy przypiąć znacznik "osoba bezdomna wymagająca pomocy". W Puławach dodatkowo działa aplikacja na telefon "Puławoaktywni", która umożliwia wysyłanie do Ratusza zgłoszeń wszelkiego rodzaju. Bez względu na narzędzie, z którego korzystamy, najważniejsze by informować i nie pozostawać obojętnym. Jak pokazują przykłady zamarznięć z różnych stron kraju, te zdarzają się nawet w miejscach publicznych.