Część pracowników Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, która popiera dyrektor Agnieszkę Zadurę twierdzi, że wbrew temu co twierdzą jej przeciwnicy, instytucja świetnie sobie radzi i wcale nie jest pogrążona w długach.
Pod pismem, które trafiło do naszej redakcji podpisało się blisko 30 osób.
– Postanowiliśmy zareagować, bo nie możemy już dłużej słuchać kłamstw, które rozpowszechnia część pracowników przeciwnych dyrektor muzeum. Twierdzą, że jesteśmy upadającą instytucją pogrążoną w chaosie. A jest wręcz odwrotnie – podkreśla Seweryn Kuter, rzecznik Muzeum Nadwiślańskiego i przewodniczący działającego w muzeum związku zawodowego, który popiera dyrektor Agnieszkę Zadurę. – Instytucja bardzo się rozwinęła, uruchomiliśmy sferę edukacyjną. Mamy profesjonalny sprzęt i sale m.in. multimedialną, w których możemy realizować warsztaty. Organizujemy mnóstwo imprez, często o randze ogólnopolskiej. Galeria wystaw czasowych w nowym budynku muzeum jest najnowocześniejszą przestrzenią wystawienniczą w tej części Polski – wylicza.
Jak zaznacza Kuter, potwierdza to rosnąca liczba odwiedzających. – W ostatnim czasie frekwencja wzrosła o 40 procent. Mamy coraz więcej odwiedzających, nie tylko z naszego województwa, ale również z innych części Polski – mówi Kuter. – Mówienie, że skandalem jest sprzedawanie biletów wstępu do muzeum przez prywatną firmę świadczy o tym, że ci ludzie zatrzymali się na muzealnictwie sprzed kilkudziesięciu lat.