Agnieszka Zadura, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierza Dolnym najprawdopodobniej nie zostanie odwołana. Zarząd Województwa Lubelskiego nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, ale wszystko na to wskazuje.
– Wpłynęło do nas 11 opinii od różnych organizacji branżowych m.in. Ministestwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tylko jedna – od związkowców z muzeum – była negatywna – mówi Beata Górka, rzecznik marszałka województwa. – Wszczęcie procedury o odwołaniu wcale nie oznacza, że musi się ona zakończyć decyzją o odwołaniu.
Dlaczego decyzja jeszcze nie zapadła, chociaż minęły już trzy miesiące od wszczęcia procedury?
– Takie procedury nie mają konkretnych ram czasowych. Poza tym w naszej opinii nie dzieje się nic złego, bo nie ma konkretnych przesłanek do odwołania pani dyrektor – zaznacza Górka. – Kaliber nieprawidłowości, które wykazano podczas kontroli w muzeum nie był też taki, żeby brać pod uwagę odwołanie w trybie dyscyplinarnym. Decyzji jednak jeszcze nie ma. Trudno powiedzieć, kiedy zostanie podjęta.
– Już wcześniej podkreślałam, że nieprawidłowości, które wykryli kontrolerzy nie są aż tak znaczące, żeby były podstawą do mojego odwołania – mówi Agnieszka Zadura. – Cieszę się, że moje wyjaśnienia zostały przyjęte do wiadomości. Cieszę się także, że różne instytucje, które wydały opinię w tej sprawie pozytywnie oceniły moją pracę.
Przypomnijmy, że procedura odwołania została wszczęta po kontroli marszałka, która dotyczyła m.in. gospodarki finansowej, przestrzegania procedur zamówień publicznych, kwestii kadrowych i organizacyjnych oraz gospodarowania mieniem w Muzeum Nadwiślańskim.
W wystąpieniu pokontrolnym pojawiły się informacje m.in. o nieprawidłowościach w wypłatach wynagrodzeń i dodatków, a także wynagrodzeń za godziny nadliczbowe dla pracowników muzeum. Według urzędników kontrola w placówce nie miała nic wspólnego z trwającym od ponad roku konfliktem między dyr. Zadurą a częścią załogi.