W tym miesiącu załoga NZOZ "Klinika” w Rykach nie dostała na czas wynagrodzeń. – To wina niższego kontraktu z NFZ, wydatków na budynki i decyzji banku – tłumaczy dyrekcja szpitala.
Nieoficjalnie potwierdziliśmy, że problem dotyczy także pielęgniarek i ratowników medycznych. Pracownica szpitala poinformowała nas, że jeszcze na początku poprzedniego tygodnia nie dostała ani złotówki za październik.
Kierownictwo szpitala tylko częściowo potwierdza te informacje. – Opóźnienie w wypłacie wynagrodzenia wystąpiło w listopadzie po raz pierwszy i dotyczyło wynagrodzeń ze stosunku pracy za październik – tłumaczy Justyna Walecz-Majewska, dyrektor niepublicznego szpitala w Rykach.
– Do tej pory ten rodzaj zobowiązań regulowany był na bieżąco, zgodnie z regulaminem wynagradzania, tj. do 5 dnia następnego miesiąca. W listopadzie wypłacono wynagrodzenia w dwóch ratach: 10 listopada pensje dostały salowe i pielęgniarki, a 23 listopada lekarze i pozostały personel.
Jak informuje dyrekcja, opóźnienia w wypłatach wynikają z trzech przyczyn. Po pierwsze, na ten rok Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia zawarł z NZOZ "Klinika” znacznie niższe kontrakty niż rok wcześniej.
– Mimo że wartość wpływów z tytułu wykonywania świadczeń zdrowotnych zmniejszyła się prawie o jedną trzecią, nie przeprowadziliśmy redukcji zatrudnienia personelu medycznego. Koszty związane z funkcjonowaniem szpitala w Rykach były niewspółmiernie wyższe w stosunku do przychodów z NFZ. Z miesiąca na miesiąc pogarszała się płynność finansowa, powodując trudności w bieżącym regulowaniu naszych zobowiązań, m.in. zobowiązań z tytułu kontraktów lekarskich – wyjaśnia Justyna Walecz-Majewska.
Sytuację skomplikowała jeszcze decyzja banku. – W listopadzie bank prowadzący rachunki spółki zmienił dotychczas obowiązujące zasady zaciągania debetu w rachunku. To było bezpośrednią przyczyną opóźnienia wypłat ze stosunku pracy za październik – tłumaczy Walecz-Majewska.
Dyrektor zapewnia, że zarząd NZOZ "Klinika” podjął już działania, które mają przywrócić spółce płynność finansową. Problemy ze spłatą zobowiązań finansowych powinny rozwiązać się w grudniu.
Szpital twierdzi, że pacjenci nie odczują tych kłopotów. – Główną przesłanką, jaką kieruje się Zarząd Spółki, jest właśnie troska o ich pacjentów, czyli wysoką jakość wykonywanych świadczeń zdrowotnych bez ograniczania ich dostępności. Także wtedy, gdy rachunek ekonomiczny podpowiada zupełnie inne rozwiązania – informuje Walecz-Majewska.