Kontrowersyjny projekt rzeźby księżnej Izabeli wybrany w trakcie internetowej ankiety został odrzucony przez Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Postać z brązu miała trafić na jedną z ław puławskiego amfiteatru na Skwerze Niepodległości.
Pomysł na rzeźbę księżnej należy do jednej z mieszkanek Puław, która skierowała go do ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego. Za jego budową opowiedziało się 220 osób, co wystarczyło do zdobycia finansowania. Wykonaniem postaci zajął się Zarząd Dróg Miejskich, który po konsultacjach z autorką pomysłu oraz ratuszem przyjął wytyczne dla projektu. Urzędnicy zdecydowali, że księżna Izabela ma "siedzieć" na ostatniej ławie amfiteatru Skweru Niepodległości.
Na ogłoszenie odpowiedziało kilka pracowni artystycznych z całego kraju, które nadesłały swoje propozycje dostosowane do podanych wytycznych (modele rzeźby). Gdy tematem "ławeczki" zaczęli interesować się radni oraz dziennikarze, ZDM postanowił zdemokratyzować wybór projektu. Stworzono internetową ankietę z możliwością oddawania głosów na jeden z siedmiu wersji rzeźby oraz jedną z trzech lokalizacji (do amfiteatru dołączono dwa inne miejsce na skwerze).
Co ciekawe, mimo tego, że żaden z modeli nie wyróżniał się niczym szczególnym, jeden z nich zdobył znaczną przewagę (127 głosów w stosunku do ok. 50 na pozostałe). Chodzi o projekt warszawskiej pracowni "Kubiccy Studio", który w ten sposób został skierowany do wykonania. Stało się tak mimo tego, że jego koszt o 10 tys. złotych przewyższał zakładany budżet (artyści zarządali 75 tys. zł).
Warto również dodać, że samo głosowanie internetowe było zabezpieczone jedynie sms-owo, co nie chroniło przed podbijaniem wyników przez osoby zamieszkujące poza miastem (także te związane z konkretnymi firmami rywalizującymi o tę umowę, co przy bardzo niskiej frekwencji nie byłoby trudne).
Gdy projekt został wybrany i jego zdjęcia trafiły do lokalnych mediów okazało się, że nie do końca przypadł do gustu mieszkańcom Puław. "Maszkara" to jedno z łagodniejszych określeń, jakie pojawiało się w komentarzach oceniających wizję warszawskiego studia. Do podpisania umowy z Kubickimi ostatecznie nie doszło, ale tylko dlatego, że na postawienie na Skwerze Niepodległości kontrowersyjnej rzeźby nie zgodził się Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
- Otrzymaliśmy negatywną opinię dla tej ławeczki. Zdaniem konserwatora, zarówno forma, jak i lokalizacja rzeźby były niewłaściwe - przyznaje Wiesław Stolarski, dyrektor ZDM. - W związku z tym, to zadanie w tym roku nie zostanie wykonane. Nie ma na to czasu. Całą procedurę musimy rozpoczynać od zera - dodaje.
Dlaczego urzędnicy nie wybiorą po prostu następnego projektu z listy (drugiego w kolejności pod względem otrzymanych głosów) i dlaczego w ogóle dopuszczono do głosowania na projekty, które nie posiadały pozytywnej opinii konserwatora (skoro takowa była wymagana)? Jak tłumaczy Stolarski, jest to niemożliwe.
- Dla nas ważne są wyniki konsultacji, a projekt wybrany przez mieszkańców nie może być realizowany. Jego przewaga nad innymi była znacząca, więc nie wyobrażam sobie, żebyśmy przeznaczyli teraz do wykonania inny, który zdobył mniejszą ilość głosów - mówi dyrektor, który podkreśla, że do LWKZ wysyłane są zwyczajowo tylko te projekty, które mają być realizowane (a nie propozycje). Niestety to oznacza, że następnym razem głosujący na kolejne propozycje ławeczki księznej nadal nie będą mieli pewności, że ich wybór otrzyma pozytywną opinię konserwatora. Wygląda więc na to, że w przyszłym roku ta historia może się powtórzyć.
Projekt bez szacunku dla księżnej
Fragmenty opinii konserwatora zabytków dotyczące projektu tzw. ławeczki księżnej Izabeli:
O lokalizacji: "Proponowana lokalizacja rzeźby - na jednej z istniejących ławek amfiteatru, tzw. "Oranżerii", w ostatnim rzędzie, tyłem do sceny - wydaje się być przypadkowa i nieuzasadniona przestrzennie. Lokalizacja ta nie odnosi się ani do miejsca w sposób szczególny związanego z księżną (Skwer Niepodległości w czasach Czartoryskich nie funkcjonował jako park, był to teren pól i łąk), ani nie wpisuje się w otoczenie, które mogłoby te czasy przypominać (...). Właściwsza byłaby lokalizacja w przestrzeni bardziej kameralnej, np. w miejscu zagospodarowanym zielenią parkową bądź ogrodową. Wrażenie przypadkowości daje też zestawienie rzeźby z brązu i ławki z piaskowca".
O projekcie rzeźby: "Projekt rzeźby, którego zdjęcia dołączono do wniosku prezentuje niski poziom artystyczny - postać księżnej ma zaburzone proporcje ciała i nienaturalną pozę, wykonana jest w sposób uproszczony, bez dopracowania detali (w szczególności twarzy, fryzury i stroju), postać psa nieczytelna. "
Podsumowanie: "Reasumując LWKZ stoi na stanowisku, że proponowane rozwiązania nie są właściwe w zakresie lokalizacji pomnika, jego formy plastycznej i estetyki - co nie daje podstaw do prawidłowego wkomponowania go w przestrzeń publiczną oraz historyczny kontekst architektoniczny i krajobrazowy. Ponadto nie oddają one szacunku i powagi wobec księżnej Izabeli Czartoryskiej, duchowej patronki i twórczyni kulturalnego rozmachu Puław (...). "