W przyszłym roku gotowa ma być nowa ekspertyza dotycząca stanu technicznego hali sportowej przy al. Partyzantów w Puławach oraz wskazanie wariantów jej przebudowy. Łączne nakłady na ten cel mogą wynieść do 350 tys. zł.
Zarządzana przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji hala sportowa z pływalnią krytą od lat wymaga poważnego remontu. Już przed dwoma laty obiekt z 1974 roku doczekał się kilku przeglądów technicznych zakończonych długą listą zaleceń. Do wymiany wskazano całe pokrycie dachu, okna oraz instalację elektryczną, a stalowe elementy konstrukcji (w tym wsporniki zjeżdżalni) wymagają zabezpieczenia przed korozją. Uwagę zwrócono również na nieszczelności basenowej niecki, anachroniczny sposób uzdatniania wody, prądożerne systemy wentylacji i oświetlenia oraz odkształcenia desek parkietu. Doprowadzenie budynku do współczesnych standardów może pochłonąć nawet dziesiątki milionów złotych.
Pieniędzy na poważny remont hali na razie nie ma, podobnie jak strategicznej decyzji o tym, co należy zrobić z kłopotliwą nieruchomością przy al. Partyzantów 11. W jej podjęciu pomóc miały warianty przedstawione rok temu przez byłego już dyrektora MOSiR-u, Andrzeja Śliwę: remont całego budynku i rozbudowę pływalni kosztem sali gier, remont całego budynku bez rozbudowy pływalni, rozbiórkę budynku i budowę na jego miejscu nowej pływalni lub przekazanie całego obiektu podmiotowi zewnętrznemu.
Żaden z pomysłów nie otrzymał zgody lokalnych władz. Prezydent zdecydował tymczasem o nowej ekspertyzie i nowych wariantach. Podczas ostatniej sesji w ramach zmian w budżecie radni przyjęli m.in. punkt dotyczący zabezpieczenia kosztów nowej oceny stanu technicznego hali oraz możliwości jej przebudowy. Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, ekspertyza pozwoli na "dokonanie rzetelnej oceny stanu technicznego tego obiektu". Dokument ma być gotowy w przyszłym roku. Na jego przygotowanie zaplanowano 350 tys. zł, z czego na ten rok wystarczyć ma zaledwie 5 tys. zł.
O zabezpieczenie środków na ekspertyzę pod koniec sierpnia wnosił radny Sławomir Seredyn. Jego wniosek poparła następnie komisja sportu. - Stan techniczny ten hali jest fatalny. Jeśli niczego nie zrobimy, to za kilka lat nadzór budowlany ten budynek zamknie, a mieszkańcy stracą dostęp do krytej pływalni i sali gier. Najwyższy czas, by zdecydować co dalej - ocenia samorządowiec.