Ustawiona w pobliżu Wisły kamera na podczerwień zarejestrowała dwa osobniki niespotykanego dotąd tak blisko miasta gatunku jenota. To niegroźne drapieżniki pochodzące z Azji, który wśród innych psowatych wyróżniają się zapadaniem w sen zimowy.
Bliskie okolice Puław z racji otaczających miasto dużych terenów leśnych i rzek, zamieszkiwane są przez coraz ciekawsze gatunki zwierząt. Kilka dni temu znany puławski fotograf, Piotr Kawka, opublikował nagranie z ustawionej przez siebie fotopułapki. W nocy niedaleko Wisły, w granicach administracyjnych miasta, pojawiły się przed nią dwa jenoty azjatyckie.
- Słyszałem o tym, że były już widywane, ale rzadko zdarza się, by podchodziły tak blisko miasta - przyznaje autor nagrania. Puławianin początkowo nie był pewien, czy nagrał jenoty, czy bardzo podobne do nich szopy pracze. Wątpliwości rozwiały ich ogony o jednolitym ubarwieniu. Te u szopów najczęściej są prążkowane.
Jenoty polują głównie nocą. Żywią się ślimakami, owadami, drobnymi kręgowcami i roślinami. To jedyny gatunek psowatych, który podobnie jak niedźwiedzie, zapada w sen zimowy. Według specjalistów jest to zwierzę łatwe do oswojenia i mało agresywne. W Polsce uznawany jest za gatunek inwazyjny, przez co narażony jest na odstrzał ze strony kół łowieckich.
W pobliżu Puław można spotkać także wiele innych, ciekawych gatunków.
- Na terenie naszych lasów w ostatnim roku zaobserwowano choćby daniela albinosa, czarne bociany, bieliki i puchacze - mówi Leopold Leśko z Nadleśnictwa Puławy. W łasze wiślanej spotkać możemy natomiast np. żółwie czerwonolice, a wysoko na niebie - sokoły wędrowne, które zadomowiły się na kominie zakładowej ciepłowni.