Kelner z jednego z hoteli w Kazimierzu Dolnym ukradł aktówkę należącą do gościa hotelowego. W środku były 2 tys. złotych. Złodziej wpadł, bo kradzież zarejestrowała hotelowa kamera.
Według jego relacji do kradzieży doszło w jednym z hoteli w Kazimierzu Dolnym, w którym uczestniczył w konferencji. Kiedy spotkanie dobiegło końca, mężczyzna wyszedł z sali zapominając o aktówce. Gdy wrócił po pewnym czasie, nie znalazł jej. Aktówka znalazła się później w pomieszczeniach hotelowej toalety, niestety już bez pieniędzy.
Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia zabezpieczyli monitoring hotelowy. Okazało się, że kamera zarejestrowała całe zdarzenie, na którym widać jak młody mężczyzna zawija w obrus teczkę i wynosi z sali. Tożsamość widniejącego na nagraniu mężczyzny potwierdziła dyrektor hotelu. Był nim hotelowy kelner 20-letni Mateusz B., mieszkaniec woj. mazowieckiego.
Mężczyzna miał w poniedziałek stawić się do pracy na popołudniową zmianę. Zamiast do hotelu trafił jednak na posterunek policji. 20-latek przyznał się do winy. Policjanci odzyskali część skradzionych pieniędzy, ale jedynie blisko 600 złotych i 25 euro. Zatrzymany powiedział, że resztę pieniędzy "przehulał”.
Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
(pab)
Więcej informacji z Puław na www.mmpuławy.pl