W sobotę po południu policjanci z Kurowa patrolując trasę Olempin-Kłoda zauważyli jadącego z przeciwka forda mondeo. Kierowca jechał wężykiem i nie był w stanie zapanować nad autem.
Mimo prób zatrzymania, kierowca nie reagował. Skręcił w polną drogę, gdzie został wreszcie zatrzymany. Od 50-letniego mieszkańca gm. Kurów czuć było silną woń alkoholu. Mężczyzna nie miał też przy sobie dokumentów uprawniających do kierowania, gdyż jak się później okazało, ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia.
- Będziecie mieli po 350 zł na głowę, odwieziecie mnie do domu i sprawa załatwiona - powiedział policjantom.
Funkcjonariusze nie przystali jednak na jego propozycję. Zamiast do domu mężczyzna trafił na komisariat. Badanie wykazało, że miał w organizmie blisko 2,7 promila alkoholu.