Uroczysta sesja, podczas której legendarny przywódca "Solidarności” ma otrzymać honorowe obywatelstwo Puław, odbędzie się 3 czerwca, w przeddzień 20. rocznicy wyborów pamiętnych wyborów, które zakończyły w Polsce komunizm.
Były prezydent Polski przyznaje, że sam nawet nie pamięta dokładnie, ile ma już takich tytułów. Ostatnio przyznał mu je Szczecin. Na pomysł odznaczenia Lecha Wałęsy w Puławach wpadli miejscy radni PO.
- Widzimy co się dzieje w tej chwili. Zasłużony człowiek jest kopany i to przez osoby, które w tamtych czasach niewiele znaczyły - tłumaczy Waldemar Rejmak (PO).
Dlatego radni z komisji promocji zgłosili wniosek do kapituły przyznającej tytuł. - Nie tylko przecież Gdańsk, Szczecin, Lublin, Warszawa czy Katowice mają szczególne prawo do przywoływania tradycji walki z komunistycznym reżimem. Puławianie mają prawo być dumni ze swojej roli w odzyskaniu przez nasz kraj wolności i niezawisłości - argumentują we wniosku.
Ale pomysł już teraz wywołał protesty wśród radnych PiS. - Nie sądziłem, że tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa będą brani pod uwagę jako kandydaci na honorowego obywatela miasta - mówi Tomasz Kraszewski (PiS). - Szanuję Lecha Wałęsę za to co zrobił, ale on ma dwa oblicza. Jedno z 1980 r., a drugie to typowa "nocna zmiana” - dodaje Halina Jarząbek (PiS).
Mieszkańcy Puław, podobnie jak radni, są podzieleni. - Owszem dla Solidarności jest zasłużony, ale czy dla Puław? Nie jestem o tym przekonana - mówi Beata Świątek. - Ja jestem za. Mimo tego, co mówią teraz na jego temat, trzeba mu pomnik postawić za to, co zrobił - przekonuje Tadeusz Mirosław.
O przyznaniu honorowego obywatelstwa Lechowi Wałęsie zdecyduje teraz kapituła, a potem jeszcze raz radni.
Więcej informacji z Puław na www.mmpuławy.pl