Gratulacje, podziękowania, kwiaty i brawa od mieszkańców Puław otrzymała w poniedziałek brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Tokio. - Cieszę się, że mogę reprezentować to miasto, że jestem puławianką, dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali - mówiła wzruszona lekkoatletka.
Mal-wi-na! Mal-wi-na! - skandowali zgromadzeni na Placu Chopina mieszkańcy Puław, którzy przyszli przywitać brązową medalistkę ostatnich igrzysk. Na spotkanie z Malwiną Kopron oraz jej dziadkiem i trenerem, Witoldem Kopronem przybyło kilkaset osób, w tym wiele dzieci marzących o autografie od gwiazdy lekkiej atletyki.
- Ten sukces to jest efekt dwunastu lat mega ciężkiej pracy. Włożyłam w to dużo serca. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali, oglądali w nocy na eliminacjach. Dziękuję również za takie przyjęcie. Cieszę się, że mogę reprezentować to miasto w taki sposób, że jestem puławianką. Mam tutaj wspaniałą rodzinę, przyjaciół, którzy zawsze trzymają za mnie kciuki - mówiła zawodniczka ocierając łzy wzruszenia.
Zanim Malwina zabrała głos, wyściskał ją prezydent Puław. - Malwinka zdobyła trzeci medal olimpijski dla Lubelszczyzny, a jako mieszkanka tego miasta, reprezentowała nas, puławian. Pokazała, że mając w sobie pasję i wielką siłę połączoną z wrażliwością, można zrobić wszystko - mówił Paweł Maj.
Lekkoatletce pogratulowała także przewodnicząca rady miasta, Bożena Krygier. - W imieniu swoim i całej rady miasta gratuluję najszczerzej, jak potrafię. Jesteśmy dumni z takiej puławianki, która rozsławia Puławy na całym świecie.
Głos zabrał również wiceprezes Zakładów Azotowych, które sponsorują utalentowaną młociarkę.
- Jesteśmy dumni z tego, że mamy taką ambasadorkę naszej marki na świeci. Z biznesowego punktu widzenia to były najlepiej wydane pieniądze w tej spółce - przyznał Jacek Janiszek.
Na przywitanie najbardziej znanej puławiance ostatnich tygodni zagrała Puławska Orkiestra Dęta. Lekkoatletka otrzymała także kwiaty oraz brawa od zgromadzonych na placu mieszkańców. Następnie przez dłuższy czas rozdawała autografy, na które najbardziej czekały najmłodsi kibice. Być może wśród nich znajdują się już następcy Malwiny Kopron.