Aż 2,5 tysiąca podpisów zebrało Stowarzyszenie „Zielone Powiśle” pod wnioskiem o referendum w sprawie wprowadzenia zakazu lokowania na terenie gminy zakładów utylizujących odpady poubojowe oraz biogazowni. O organizacji głosowania zdecydują radni.
Na karcie do głosowania mają się znaleźć dwa pytania. Pierwsze z nich brzmi: „Czy jest Pan/Pani za wprowadzeniem zakazu lokowania na terenie gminy Końskowola zakładów utylizujących lub przetwarzających odpady poubojowe?”. Pytanie drugie zaś: „Czy jest Pan/Pani za wprowadzeniem zakazu lokowania na terenie gminy Końskowola biogazowni o mocy przekraczającej 0,1 MW?”.
Oba nie są przypadkowe. Mieszkańcy gminy chcą zablokować rozbudowę działających już zakładów mięsnych i nie dopuścić do powstania kolejnych. Czego się obawiają? Zanieczyszczenia środowiska oraz uciążliwości zapachowych. Nie chcą zarówno nowych linii do uboju, jak i żadnych nowych instalacji do utylizacji poubojowych odpadów, w tym biogazowni. Na czele protestujących stanął Radosław Barzenc, prezes Stowarzyszenia „Zielone Powiśle”. Wspólnie z grupą mieszkańców gminy od kilku miesięcy lobbują przeciwko inwestycjom planowanym przez działający w Końskowoli zakład firmy Pini Beef.
„Zieloni” są obecni na posiedzeniach rady gminy i rady powiatu puławskiego. Współpracują także z częścią radnych. Jednym z ich sprzymierzeńców jest Mariusz Próchniak. Na początku września w Urzędzie Gminy złożyli oficjalny wniosek w sprawie organizacji referendum podpisany przez 2,5 tysiąca mieszkańców. Wystarczająco dużo, by w myśl ustawy mogło być ono zwołane. O tym, czy tak się stanie zdecyduje jednak rada gminy.
– Ocenę wniosku o referendum przeprowadzi powołana do tego celu komisja rady gminy. Po zakończeniu oceny, zarekomenduje ona radzie przyjęcie lub odrzucenie tego wniosku – wyjaśnia Stanisława Noworolnik, sekretarz gminy Końskowola.
Radni muszą zdecydować przede wszystkim, czy założenia referendalne nie są sprzeczne z obowiązującym prawem. Jeśli uznają, że są – wniosek o referendum w proponowanym kształcie zostanie odrzucony. Decyzja o tym, czy głosowanie nad propozycją „Zielonego Powiśla” zostanie podjęta podczas najbliższej sesji 23 września.
Firma Pini Beef wielokrotnie uspokajała, że stosuje technologie bezpieczne dla środowiska. Dyrektor generalny Artur Osiak działalność Radosława Barzenca nazywał zaś „nagonką na firmę”.