Grupa młodzieży zachęcona przez artystę Michała Stachyrę w poniedziałek odnowiła zaniedbany, oszpecony bazgrołami budynek nieczynnej poczekalni dworca autobusowego w Puławach. Udało im się zrobić tym samym coś, na co miasto ani poprzedni właściciel działki nie zdobyli się przez wiele lat.
Nieczynna, dworcowa poczekalnia przy Lubelskiej w Puławach to jeden z najbardziej zaniedbanych budynków w centralnej części miasta. Przez długie lata szpeciły go bazgroły naniesione farbami w sprayu, które pokryły dużą część elewacji, okien i drzwi obiektu. Odnowieniem elewacji pustostanu nie był zainteresowany ani upadający PKS, ani miasto Puławy, które kupiło nieruchomość od przewoźnika w 2015 roku. To, czego nie udało się samorządowi, zrobili w końcu sami mieszkańcy. Za darmo.
Inicjatorem malowania budynku dawnego dworca jest puławski artysta, twórca murali (w tym „Superpoety” Kamila Baczyńskiego na ścianie SP nr 2), aktywista i performer, Michał Stachyra. O pozwolenie na odnowienie elewacji poczekalni starał się od kilku tygodni. Gdy w końcu uzyskał zgodę prezydenta, zachęcił miejscową młodzież, kupił farby i zaczął działać.
– Społeczeństwo często siedzi z założonymi rękami, oczekując, że państwo, czy samorządy coś zrobią. My, zamiast marudzić, wolimy sami wyjść z inicjatywą. Farby kupiłem na własny koszt, wydałem na nie jakieś 700 zł. Ale to co ważne, jest tutaj ze mną młodzież, która chciała zrobić coś fajnego dla miasta. Udało mi się z nią porozumieć, dzięki czemu wspólnie udowadniamy, że po prostu można – mówi Michał Stachyra.
Na poniedziałkowe malowanie poczekalni dawnego PKS-u zjawiło się kilkanaście osób, głównie nastolatków z Puław i okolic. – To dobra idea artystyczna, która rozwija nasze miasto. Popieram ją i dlatego postanowiłem pomóc – tłumaczy Patryk z Puław. – Myślę, że to jest bardzo dobra akcja. Ten budynek naprawdę wyglądał słabo, a teraz będzie prezentował się o wiele lepiej – dodaje Paulina, która również postanowiła zakasać rękawy i wesprzeć tę inicjatywę.
Malowanie poczekalni to kolejny pomysł Michała Stachyry na Puławy, do których niedawno przeniósł się z pobliskiego Kazimierza Dolnego. Artysta stara się docierać zwłaszcza do młodych mieszkańców. Organizował już m.in. spotkanie ze środowiskiem ze skateparku, podwórkowe gry dla dzieci, sprzątanie lasu, a także dancing na placu Chopina.