W tym roku nagrody prezydenta Puław za wybitne osiągnięcia w nauce dostaną uczniowie tylko tych szkół, które prowadzi miasto. Ci z placówek niepublicznych obejdą się smakiem.
– Jestem tym faktem zbulwersowana, podobnie jak rodzice dzieci. Do ostatniej chwili byliśmy przekonani, że najlepsi uczniowie dostaną nagrody – mówi Teresa Grosicka, dyrektor Zespołu Szkół Europejskich im. Szarych Szeregów w Puławach.
Jak podkreśla, kilkoro piątkowych uczniów już przygotowało się do gali, ciesząc się, że wkrótce otrzyma takie wyróżnienie. – Nie chodzi nam o pieniądze, ale o prestiż. Te nagrody były dla nas ważne, dostawaliśmy je przez 15 ostatnich lat. Poza tym nikt nas o tym wcześniej nie poinformował. Sama dowiedziałam się o tym zupełnym przypadkiem.
Oprócz najlepszych uczniów z ZSE, na nagrody od tego roku nie mają co liczyć uczniowie Niepublicznego Gimnazjum przy I LO, Zespołu Szkół Katolickich im. św. Brata Alberta Chmielowskiego czy Szkoły Społecznej im. Ch. P. Aignera.
Nauczyciele z „Czartorycha” o sprawie dowiedzieli się od nas.
– Uważam, że to niesprawiedliwe i bardzo przykre dla uczniów, którzy także dla tej nagrody osiągali świetne wyniki w nauce – komentuje Katarzyna Kwiatek-Farion, nauczyciel i opiekun samorządu uczniowskiego w I LO im. ks. A.J. Czartoryskiego.
Dlaczego uczniowie z tych placówek zostały skreślone z listy wyróżnionych? Pracownicy Urzędu Miasta w Puławach nie chcą sprawy komentować.
– Do tej pory nagrody za wybitne wyniki w nauce były przyznawane zarówno uczniom ze szkół, których organem prowadzącym jest miasto, jak również tym ze szkół niepublicznych. Prezydent podjął jednak decyzję, że od tego roku nagrody będą przyznawane wyłącznie tym pierwszym – stwierdza Paweł Wójcik, asystent prezydenta Janusza Grobla.
Część dyrektorów niepublicznych placówek spekuluje, że decyzja o odebraniu ich uczniom możliwości otrzymania nagrody prezydenta może być odpowiedzią władz na brak porozumienia dotyczącego liczby nowych szkół podstawowych w mieście.
W obliczu likwidacji gimnazjów miasto zdecydowało się na reaktywację swoich SP nr 5 i SP nr 9, więc wiadomość o nowej, niepublicznej podstawówce przy I LO przyjęto w Ratuszu chłodno. Nie brakuje również opinii, że brak prezydenckich nagród ma być jednym z argumentów, by zapisywać dzieci to placówek prowadzonych przez miasto.