Muzeum Bolesława Prusa w Nałęczowie ma nową siedzibę. Teraz gabinet pisarza i wystawy czasowe można oglądać w zabytkowym budynku Ochrony im. Adama Żeromskiego.
– Od 1961 roku nasze muzeum mieściło się w Pałacu Małachowskich, jednak ze względu między innymi na to, że budynek jest przeznaczony na sprzedaż, musieliśmy pomyśleć o nowej siedzibie – mówi Monika Gabryś-Sławińska, kierownik Muzeum Bolesława Prusa w Nałęczowie. – Burmistrz zaproponował nam budynek Ochrony, który projektował Jan Koszczyc-Witkiewicz. Dzięki temu udało nam się przeprowadzić w 60. rocznicę powstania muzeum.
Co będzie można oglądać w muzeum? – W nowej siedzibie mamy zupełnie inną powierzchnię ekspozycyjną, więc aranżacja będzie inna – mówi Gabryś-Sławińska. – Mamy zrekonstruowany gabinet Bolesława Prusa, który jest dostępny dla zwiedzających cały czas oraz salę wystaw czasowych. W nowej siedzibie mamy znacznie lepsze oświetlenie zarówno w pomieszczeniach jak i w gablotach.
Do kwietnia można oglądać wystawę związaną z Bolesławem Prusem i Nałęczowem. – Wystawa będzie czynna do kwietnia, ale tylko do stycznia będzie można obejrzeć oryginały listów Prusa pisanych ręcznie i na maszynie, pocztówek a także ocenzurowany egzemplarz „Lokatora poddasza” i zeszyt z notatkami pisarza, które wypożyczyliśmy z wojewódzkiej biblioteki – wylicza Gabryś-Sławińska. – Będzie też można obejrzeć rzadko pokazywane fotografie Nałęczowa, a także osób bliskich pisarzowi.
Dlaczego oryginały dokumentów można oglądać tylko do stycznia? – Mamy zgodę konserwatora jedynie na dwa miesiące ze względu na ochronę zbiorów. Druk blaknie w kontakcie ze światłem stąd takie limity czasowe – tłumaczy Gabryś-Sławińska.